Iga Świątek sprawiła milionom polskich kibiców ogromną niespodziankę i radość, kiedy w październiku tego roku, jako pierwsza Polka w historii, wygrała wielkoszlemowy turniej. Spektakularne zwycięstwo we French Open robi wrażenie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że Iga ma zaledwie 19 lat. Mimo młodego wieku polska tenisistka niejednokrotnie już imponowała spokojem i dojrzałością w swoich wypowiedziach.
Nie jest tajemnicą, że topowi tenisiści i tenisistki świata mogą liczyć na milionowe zarobki, nie inaczej stało się w przypadku Igi Świątek, która za zwycięstwo w Roland Garros dostała aż 1,6 miliona euro, czyli ponad siedem milionów złotych.
Teraz tenisistka podzieliła się ze swoimi fanami gorzką refleksją na temat ciemnych stron sukcesu. Iga wyznała, z czym musiała zmierzyć się po wygraniu turnieju we Francji.
Mało kto pyta o minusy, więc odpowiem. Na pewno chaos i natłok obowiązków, który był przez pierwszych kilka tygodni. Wymagające było też odnalezienie się w świecie biznesu i pieniędzy, o czym myślę, że niewiele osób mówi. Na szczęście ze wszystkim sobie jako tako poradziłam i mam też wsparcie, które na pewno w takich momentach jest ważne - napisała na Instagramie.
Zaskoczeni takim wyznaniem?