Mimo młodego wieku Iga Świątek należy już do światowej czołówki tenisistek. Utalentowana 20-latka w 2020 roku zwyciężyła prestiżowy turniej French Open, który okazał się przełomem w jej karierze. Po spektakularnej wygranej w Polsce wybuchła prawdziwa "igomania", a nazwisko 19-letniej wówczas Świątek przez długi czas pojawiało się w medialnych nagłówkach. Choć tenisistce nie udało się wywalczyć medalu podczas ubiegłorocznych Igrzysk w Tokio, jej zapał wcale nie ostygł. Obecnie Iga ma coraz większe szanse na zwycięstwo w kolejnym wielkoszlemowym turnieju.
Zobacz również: Uśmiechnięta Iga Świątek w łososiowej kreacji błyszczy na ceremonii poprzedzającej WTA Finals w Guadalajarze (ZDJĘCIA)
W środę Iga Świątek awansowała do półfinału Australian Open. W trwającym przeszło trzy godziny ćwierćfinałowym starciu tenisistka pokonała Estonkę Kaię Kanapi 4:6, 7:6, 6:3. Iga o finał zawalczy w czwartek, mierząc się z Amerykanką, Danielle Collins.
Świątek po raz pierwszy w karierze dotarła tak daleko w ramach rozgrywanego w Melbourne turnieju. Kolejne starcia przekładają się na wzmocnienie pozycji 20-latki w rankingu WTA - australijskie rozgrywki Iga zaczynała z dziewiątą lokatą, wygrywając w ćwierćfinale, awansowała natomiast na czwarte miejsce w zestawieniu najlepszych tenisistek świata. Udział w turnieju zasili również konto Polki o całkiem pokaźną nagrodę pieniężną. Tenisistka już teraz może liczyć na prawdziwą fortunę.
Za awans do półfinału Australian Open Świątek zgarnie co najmniej 895 tysięcy dolarów australijskich, czyli około 2,6 mln złotych. Jeśli w czwartek tenisistka pokona Danielle Collins, w finale zawalczy nie tylko o puchar, lecz również bajońskie wynagrodzenie. Zwyciężczyni wielkoszlemowego turnieju otrzyma bowiem nagrodę w wysokości 2 mln 875 tys. dolarów australijskich - czyli w przeliczeniu ponad 8 mln złotych.
Półfinałowe starcie Świątek i Collins odbędzie się w czwartek o godzinie 11 polskiego czasu. Trzymacie kciuki za awans Igi do finału Australian Open?
Zaglądamy do paszportu Anny Wendzikowskiej, która w 2021 roku "odważyła się" spędzić na wakacjach ponad trzy miesiące