Igi Świątek nikomu przedstawiać nie trzeba. W ostatni czwartek 21-latka zagościła w studiu Telewizji Polskiej, gdzie w ramach programu Gość Wiadomości miała wziąć udział w wywiadzie z dziennikarką Martą Kielczyk, nową twarzą serwisu informacyjnego stacji. Rozmowa przebiegała we względnie przyjaznej atmosferze, to jest aż do czasu, gdy pracownica TVP przekroczyła granicę tolerancji sportsmenki.
Te cechy, które na pewno pomogły mi w osiągnięciu sukcesu, to profesjonalizm, determinacja i to, że nie lubię odpuszczać, zostawiać rzeczy niedokończonych - mówiła przed kamerami Świątek, choć już chwilę później okazało się, że są pewne rzeczy, które lepiej zostawić niedokończone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ton całej dyskusji do góry nogami wywróciło pytanie Kielczyk o prawo jazdy oraz adres, pod którym Świątek planuje zamieszkać: Mieszkanie… ma być? Co to zmienia? I kto będzie sąsiadem Igi Świątek? Czyli gdzie [to mieszkanie]?
Nawet mając zaledwie 21 lat, Świątek doskonale wiedziała, że tutaj musi powiedzieć "dość".
Oj nie powiem, proszę pani. Tutaj mimo wszystko zachowam trochę prywatności i nie będę zdradzać. Tak, prawo jazdy od kilku miesięcy i korzystam z tego, uczę się jeździć na różnych samochodach, więc zyskuję doświadczenie. Na razie nie miałam żadnych nerwowych sytuacji na drodze. Może to wróży temu, że będę dobrze jeździć - odpowiedziała grzecznie Iga, po czym zakończyła rozmowę.
Zgrabnie sobie poradziła?