Anna Lewandowska od lat prężnie działa w polskim show-biznesie. Ukochana Roberta Lewandowskiego śmiało może nazwać się najpopularniejszą polską WAG, choć nigdy nie zamierzała być jedynie żoną sławnego męża. Trzeba przyznać, że dziś ukochana kapitana reprezentacji Polski ma pod swoimi skrzydłami prawdziwe imperium, na które sama sobie zapracowała.
Trenerka i specjalistka od zdrowego stylu życia, nie tylko aktywnie udziela się na swoim profilu w mediach społecznościowych, gdzie relacjonuje swoje bajkowe życie, ale także całkiem dobrze radzi sobie w biznesie. Catering dietetyczny, wegańskie kosmetyki oraz aplikacja wspomagająca zdrowy tryb życia to tylko część jej projektów, które cieszą się sporą popularnością i generują jeszcze większe zyski.
ZOBACZ TAKŻE: Anna Lewandowska posiada kolekcję torebek wartą KROCIE. Oto jej ulubione modele i ich KOSMICZNE ceny (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zarabia Anna Lewandowska? Ujawniono astronomiczne stawki!
Wygląda jednak na to, że ukochanej Roberta Lewandowskiego do godnego życia w zupełności wystarczyłby sam Instagram. Przy okazji trwających właśnie w Niemczech Mistrzostw Europy w piłce nożnej brytyjski "The Sun" stworzył zestawienie zarobków WAGs z tytułu działalności w mediach społecznościowych. Tabloid policzył, ile która partnerka piłkarza zarabia na jednym zamieszczonym poście.
Chociaż ranking otwiera narzeczona Cristiano Ronaldo, która może zgarnąć za jeden wpis aż 150 tys. funtów, czyli około 758,2 tys. złotych, to Anna Lewandowska nie ma powodów do wstydu, albowiem znalazła się na drugim miejscu zestawienia. Według wyliczeń tabloidu żona kapitana reprezentacji Polski za jeden post na swoim profilu może zainkasować 140 tys. funtów, co w przeliczeniu daje blisko 707,7 tys. złotych.
Małżonka Roberta Lewandowskiego ma 5,6 mln obserwujących na Instagramie, gdzie często publikuje migawki z ćwiczeń fitness, jogi i przygotowywania zdrowych soków, a także urocze zdjęcia swoich córek, Klary (7 lat) i Laury (4 lata). Jej moc zarobkową w mediach społecznościowych szacuje się na kwotę 140 tys. funtów za wpis - pisze brytyjski "The Sun".
Spodziewaliście się takich stawek?
ZOBACZ TAKŻE: Anna i Robert Lewandowscy zarabiali po 1200 zł. "Byliśmy szczęśliwi, mimo że po kuchni biegały KARALUCHY"