W październiku zeszłego roku media donosiły o kolizji samochodowej z udziałem Jerzego Stuhra. Aktor kierujący wówczas lexusem potrącił motocyklistę, który zeznał potem, jakoby "Jerzy S." próbował też zbiec z miejsca zdarzenia. Stuhr zaprzeczył oskarżeniom mężczyzny, a następnie przekonywał, że zachował się nieodpowiedzialnie i "podjął najgorszą decyzję w życiu". Wczoraj w sprawie zapadł wyrok.
Zobacz: ZAPADŁ WYROK ws. Jerzego Stuhra!
Jerzy Stuhr skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. Znamy wyrok
W środę sąd wydał wyrok w sprawie wspomnianego zdarzenia. Jerzy Stuhr nie wysłuchał go osobiście, bo nie pojawił się na rozprawie. Pełnomocnik aktora złożył w jego imieniu wniosek, w którym wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze. Uznano go za winnego, wymierzając mu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych po 60 złotych i trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Aktora zobowiązano jeszcze do wpłaty 6 tysięcy złotych na fundusz postpenitencjarny i uregulowanie ponad 4 tysięcy kosztów sądowych. Na razie wyrok jest jeszcze nieprawomocny. Jeszcze nie wiadomo, czy Stuhr zamierza się odwoływać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jerzy Stuhr usłyszał wyrok. Poznaliśmy jego miesięczne zarobki
Podobnie jak w przypadku podobnych przewinień popełnionych przez inne osoby publiczne, w sądzie ujawniono wysokość miesięcznych zarobków Stuhra. Warto nadmienić, że to na ich podstawie zarządzono grzywnę, którą będzie musiał uiścić. Sąd ujawnił, że miesięcznie na jego konto wpływa 6 tysięcy złotych.
To "nieco" więcej niż Daniel Martyniuk, który na nagraniu opublikowanym przez "Fakt" zeznał, że zarabia do 1,5 tysiąca złotych miesięcznie. Z kolei Beata Kozidrak wyznała przed sądem, że jej zarobki wynoszą 10 tysięcy złotych miesięcznie. Stuhr plasuje się więc w połowie stawki.
Zaskoczyła Was ta kwota?