Ilona Felicjańska co pewien czas powraca do show biznesu i zapewnia, że skończyła z nałogiem. Udaje jej się zaangażować do kolejnych kampanii reklamowych, wśród których znalazła się i taka zachwalająca kilka warszawskich lodziarni:
To nie jest bardzo duża kampania, bo nie ma potrzeby trafiać do ludzi z całej Polski, jeśli te lodziarnie są tylko w Warszawie – wyjaśnia. Potrafię nie zjeść lunchu albo śniadania, po to żeby móc iść na te lody. Są lody siedem zbóż, są lody na deser imbirowe. Polecam wszystkim lody o smaku ogórka, buraka, marchewki... Ale mamy też tradycyjne smaki. Są też dog-lody, lody dla psów!
Wygląda na to, że zareklamuje już dosłownie wszystko.