Ilona Felicjańska pięć lat temu przyznała się publicznie do choroby alkoholowej. Od tej pory lubi podkreślać, że dzięki walce z nałogiem jest nowym, lepszym człowiekiem. W niemal każdym wywiadzie porusza temat alkoholizmu. Swoje przemyślenia oraz "klucz do szczęścia" publikuje w kolejnych książkach. Celebrytka w ramach promocji swoich "dzieł" decyduje się na wyznania w telewizji śniadaniowej.
Była modelka niedawno zaangażowała się w nowy projekt wsparcia dla kobiet zmagających się z uzależnieniami i zaburzeniami odżywiania. Celebrytka zapewnia, że chce w ten sposób zmienić stereotypowe postrzeganie osób uzależnionych jako ludzi z marginesu społecznego. Zdaniem Felicjańskiej przyczyną wszystkich uzależnień jest brak miłości i akceptacji:
Wiem, jak uwolniła mnie ta prawda. Na początku może zostałam zdeptana i skopana za tę moją szczerość, ale wiem, jak w efekcie to mnie wzmocniło. Ja chcę mówić: to jest choroba, zarówno zaburzenia odżywiania, bulimia, anoreksja, jedzenie kompulsywne czy uzależnienie, zakupoholizm, alkohol, są przeróżne uzależnienia, jest to choroba braku miłości, braku akceptacji, zaburzonego poczucia własnej wartości. Chcę, żeby za mną poszły kolejne osoby, kolejne kobiety, żebym nie była tą jedną niosącą wiadomość: "Słuchajcie, wszystko będzie dobrze, jak w końcu zaczniesz coś ze sobą robić".
Źródło: Newseria