Perypetie brytyjskiej rodziny królewskiej od zawsze budzą wielkie emocje. Tym razem zagraniczne media rozpisują się o świątecznym spotkaniu, na którym pojawili się liczni pracownicy Pałacu Buckingham. Jak informuje "The Sun" wymknęło się ono nieco spod kontroli. Chociaż początkowo służba bawiła się w pałacu, to po części oficjalnej grupka około 50 osób przeniosła się do baru All One przy Victoria Street.
To właśnie tam doszło do incydentu z udziałem rzekomej pałacowej pokojówki. Według informatora serwisu "The Sun", kobieta zaczęła rozbijać szklanki oraz atakować personel baru, co zmusiło obsługę do wezwania policji.
Grupa weszła do środka i jedna dziewczyna wpadła w histerię. Zaczęła rozbijać szklanki, znęcać się nad naszymi pracownikami, więc musieliśmy wezwać policję. Sam nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak szalał podczas nocnego wyjścia. Ona była na innym poziomie - relacjonuje informator cytowany przez wspomniany serwis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Impreza świąteczna personelu Karola III zakończona interwencją policji
Policja potwierdziła, że po godzinie 21.20 otrzymała zgłoszenie. Funkcjonariusze, gdy przybyli na miejsce, aresztowali 24-letnią kobietę pod zarzutem napaści, uszkodzenia mienia i zakłócania porządku publicznego. Kobieta otrzymała mandat. Areszt opuściła kolejnego dnia.
Funkcjonariusze zostali wezwani do baru na Victoria Street, po doniesieniach, że klient rozbił szklanki i zaatakował członka personelu. Przybyli na miejsce i aresztowali 24-letnią kobietę pod zarzutami napaści, uszkodzenia mienia oraz pijaństwa i zakłócania porządku publicznego. Została zabrana do aresztu i zwolniona następnego wieczoru po otrzymaniu mandatu karnego – poinformował rzecznik prasowy Met Police.
ZOBACZ TAKŻE: Pałac Buckingham desperacko próbuje ratować wizerunek? Królewski ekspert przestrzega: "To się ŹLE SKOŃCZY"
Pałac Buckingham zapowiada radykalne kroki
Rzecznik Pałacu Buckingham potwierdził, że incydent miał miejsce poza miejscem pracy Zapowiedział również dokładne zbadanie sprawy. Podkreślił, że choć było to nieformalne spotkanie, zostaną podjęte odpowiednie działania dyscyplinarne.
Jesteśmy świadomi incydentu poza miejscem pracy, w którym uczestniczyło wielu pracowników królewskiego gospodarstwa domowego. Chociaż było to nieformalne spotkanie towarzyskie, a nie oficjalne przyjęcie bożonarodzeniowe w pałacu, fakty zostaną dokładnie zbadane, przeprowadzony zostanie solidny proces dyscyplinarny i podjęte odpowiednie działania - stwierdził rzecznik Pałacu Buckingham, cytowany przez "The Sun".
ZOBACZ TAKŻE: Pałac poszukuje speca od komunikacji w mediach. Wszystko przez dramę z Kate Middleton? Ujawniono PENSJĘ i BENEFITY