Jennifer Aniston dołączyła do Instagrama zaledwie kilka tygodni temu, a już udało jej się zgromadzić grono ponad 20 milionów obserwatorów, czym najpewniej napsuła krwi niejednej "influencerce", która wrzuca kolejne posty z zegarkiem w ręku, licząc, że uda jej się dobić do pierwszego tysiąca. Jen prze jednak nieubłaganie do przodu, nie zważając na łzy zazdrośników, i łamie kolejne rekordy sieci.
W ostatni czwartek niemałą furorę zrobiły zdjęcia opublikowane przez jej byłego męża - Justina Theroux, z którym rozstała się na początku zeszłego roku. Para nadal pozostaje w przyjacielskich relacjach, dlatego też aktor mógł liczyć na zaproszenie na doroczne "kumplodziękczynienie" tradycyjnie organizowane w apartamencie Jennifer z okazji Święta Dziękczynienia. W tym roku na imprezie można było spotkać między innymi Courtney Cox, Jasona Batemana, Jimmy'ego Kimmela oraz Willa Arnetta.
"Jestem bardzo, bardzo wdzięczny za tych przyjaciół i te noce" - czytamy pod grupowym zdjęciem wszystkich zebranych zamieszczonym na profilu Theroux.
.Aktorowi udało się także uchwycić moment, w którym koleżanka Jennifer z planu Przyjaciół, Courtney Cox, wznosi toast na jej cześć.
"Jen, kocham cię tak mocno. Justin, czy możesz przestać mnie nagrywać"?
"Zostałem wyznaczony do nagrywania toastów" - usprawiedliwił swoją wścibskość były partner gospodyni.