Georgie Clarke to znana instagamerka, która nie boi się pokazywać swojego ciała bez retuszu. W ten sposób chce zachęcić obserwujące jej profil, by również nie ulegały presji idealnego wizerunku w mediach społecznościowych.
Dziewczyna udowadnia, że idealny wygląd jest często zasługą wielu małych czynników, takich jak odpowiednie ustawienie ciała czy robienie zdjęcia w odpowiednim światle, najlepiej słonecznym.
Fani byli zachwyceni jej ostatnimi postami, w których Clarke zamieściła dwa porównania. Na pierwszym z nich pokazała, jak dużo może zdziałać odpowiednia poza i dobre światło. Na drugim natomiast, jak ciało wygląda w naturalnej i nienaturalnej pozycji siedzącej.
W obu przypadkach różnica jest znaczna, mimo że fotografie zostały wykonane zapewne w odstępie zaledwie kilku sekund.
Sama Georgie przyznaje, że często usuwa te "brzydkie" zdjęcia. Z czasem jednak zrozumiała, że to, jak na zdjęciach wygląda jej ciało, może się szybko zmienić dzięki innej pozie.
Te zdjęcia zostały zrobione w odstępie 5 sekund, a pokazują dokładnie to samo ciało w dwóch różnych światłach. Nie daj się zwieść, gdy widzisz fotografie w czasopismach lub na Instagramie, na których dana osoba wygląda perfekcyjnie. 90 procent tego to zasługa prawidłowego oświetlenia i osoby za kamerą - pisze Clarke.
Fani byli zachwyceni wpisem influencerki.
Uwielbiam takie posty i to dzięki ludziom takim jak ty mam teraz inne nastawienie do robienia zakupów online i zawsze widzę, jak manipuluje się zdjęciami ubrań i modelek, aby wyglądały w określony sposób - pisała jedna z użytkowniczek Instagrama.
Dziękuję ci za ten akt odwagi - wtórowała druga.
Też ją podziwiacie?