Osoby, które chociaż raz podjęły walkę o zrzucenie choćby kilku kilogramów, mają pełną świadomość trudu, jaki trzeba włożyć w stałą zmianę nawyków żywieniowych i odbywanie regularnych treningów. Jeszcze trudniejsze od uzyskania szczuplejszej sylwetki jest jednak uniknięcie efektu jojo. Polski show-biznes pamięta przykłady spektakularnych, szumnie relacjonowanych transformacji, które w wielu przypadkach kończyły się powrotem do dawnego wyglądu, a nawet jeszcze większym przybraniem na wadze.
ZOBACZ: Internautka do Dominiki Gwit: "Akceptowanie swojej otyłości to LENISTWO". Aktorka odpowiedziała
O utrzymanie aktualnej masy ciała walczy teraz Katarzyna Guzik. Jeszcze 4 lata temu kobieta ważyła 185 kg. Dzięki wytrwałej i systematycznej pracy straciła ponad połowę masy ciała. Znając problem od podszewki, dziś sama motywuje innych do zawalczenia nie tylko o swój wygląd, ale przede wszystkim o poprawę stanu zdrowia i jakości życia. W tym celu założyła konto na Instagramie, nadając mu nazwę "100 kg lżejsza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeszła długą drogę do osiągnięcia wymarzonego ciała. Pomogła w tym dieta oraz... operacje plastyczne
Katarzyna Guzik gościła w niedzielnym wydaniu "Dzień Dobry TVN". W trakcie rozmowy na temat swojego spektakularnego schudnięcia, wyznała, że pomimo długotrwałej i co najważniejsze, zwycięskiej walki o uzyskanie sylwetki marzeń, wciąż jednak nie odczuwała całkowitej satysfakcji.
To może nie jest tak, że mi się coś bardzo nie podobało, bo ja już bardzo dobrze czułam się sama ze sobą, ale operacje zrobiłam przede wszystkim dlatego, żeby poczuć się tak, jak nigdy wcześniej się nie czułam. Znacie moją historię, wiecie, że nadwaga była ze mną od dziecka, później otyłość, więc chciałam zobaczyć, jak to jest mieć ciało, jakie wszystkie inne kobiety dookoła mnie miały, ale mi nigdy wcześniej nie było dane go mieć - opowiedziała podczas rozmowy z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem.
Influencerka w tym celu skorzystała z pomocy popularnego chirurga, znanego z anteny TVN Style dr Marka Szczyta, który również gościł w studiu programu. Nawiązał do występującego po utracie wielu kilogramów nadmiaru skóry, który "stanowi problem nie tylko estetyczny, ale też czasem zdrowotny", z uwagi na pojawiające się w fałdach otarcia i oparzenia.
Bohaterka przemiany wyznała, że od sierpnia przeszła już abdominoplastykę, czyli plastykę brzucha, oraz lifting biustu. Za kilka miesięcy prawdopodobnie zakończy proces urodowych ingerencji.
To są operacje, które wykonałam w pierwszej kolejności. Po czterech miesiącach, całkiem niedawno, w grudniu, przeszłam kolejną operację. To była operacja ramion, ponowna operacja biustu i jeszcze pan doktor, który mnie operuje, zrobił taką małą poprawkę brzucha, żeby talia była jeszcze ładniejsza. Mam też już termin na kwiecień na kolejną operację. Myślimy, że będzie tą ostatnią i jest to już operacja związaną z dolną częścią ciała, czyli z nogami - poinformowała prowadzących i widzów.
Katarzyna Guzik zaznaczyła również, że praca nad idealnym wyglądem nie kończy się wraz z ostatnią przeprowadzoną operacją. Bardzo istotna jest dalsza rehabilitacja i dobór odpowiedniego żywienia, by powstałe blizny jak najszybciej mogły się zagoić. Dr Szczyt dodał jeszcze, że są to "specjalnie szyte estetyczne blizny, żeby było je jak najmniej widać".
Przeprowadzone zmiany nie tylko wpłynęły na wygląd i zdrowie kobiety, ale również bardzo przysłużyły się poprawie jej samopoczucia, pewności siebie oraz szeroko pojętej kondycji psychicznej.