Julia Kupiec to fotomodelka i influencerka znana m.in. z sesji w CKM-ie z programu Piękne i Odważne w TTV. Jest miłośniczką fitnessu i stałą bywalczynią gabinetów medycyny estetycznej. Na Instagramie przedstawia się jako choreografka, studentka akademii muzycznej i "make-up artist" . Na swoim profilu udostępnia odważne zdjęcia, na których prezentuje swoje wdzięki.
Swego czasu było o niej głośno za sprawą filmiku, na którym widać było talerz pełen kresek białego proszku. Nagranie szybko zniknęło z sieci.
Przypomnijmy: "Piękna i odważna" Julia Kupiec udostępniła zdjęcie z kokainą? "Klata biceps, robimy razem"
Choć na co dzień Julia wrzuca zdjęcia z beztroskich podróży i chwali się luksusowym życiem, ostatni jej post wywołał przerażenie internautów. 23-latka opublikowała zdjęcie, na ktorym widać ją siedzącą na zakrwawionej podłodze. Influencerka twierdzi, że została brutalnie napadnięta przez trzech mężczyzn.
W dniu 25 stycznia, dzień po moich urodzinach, zostałam wywabiona ze swojego mieszkania pod pretekstem odbioru kwiatów z poczty kwiatowej. Przy facecie, który miał faktycznie w ręku kwiaty, pojawili się następni dwaj mężczyźni. Padło pytanie: "To ta? Tak, ta". Dostałam gazem po oczach i zaczęłam uciekać. Niestety przewróciłam się i wtedy mnie dopadli we trzech. Tłukli po całym ciele metalowymi pojemnikami gazu przypominającymi gaśnice - opisuje.
Julia jest przekonana, że napaść była "personalnie zaplanowana".
Na chwilę obecną powoli dochodzę do siebie i czekam na ściągnięcie szwów. (...) W social mediach zazwyczaj pokazujemy tylko pozytywne sytuacje, ale życie nie jest jednak tak idealne i kolorowe - napisała.
Zdjęcie Julii chwilę po napadzie zrobił jej sąsiad, który udzielił jej pierwszej pomocy. Influencerka wezwała pogotowie i policję. W komentarzach internauci wysyłają je wyrazy wsparcia. Post skomentowała m.in. Karolina Plachimowicz.
Jacy ludzie sa podli i źli (...). Wierzę, że sprawiedliwość dopadnie osoby, które skrzywdziły Cię w tak bestialski sposób. To jest po prostu nieludzkie zachowanie (...) wstyd dla gnojów! - napisała wzburzona "Brigitte".
Pojawiają się też słowa krytyki: "W emocjach i strachu robić zdjęcie po zajściu, żeby wrzucać na insta. Może ten, co robił zdjęcie, powinien pomóc, dzwonić na policję lub gonić sprawców", "W takiej sytuacji zrobienie zdjęcia byłoby ostatnia rzeczą, która przyszłaby mi do głowy," "Myślałem, że dowody w sprawie są dla policji i sądu, a nie na Instagram, ale może mam błędne wyobrażenie" - piszą internauci.
Waszym zdaniem Julia dobrze zrobiła, udostępniając te zdjęcia?
Zobacz też: "Piękne i odważne" według TTV: miłośniczki wypełniaczy, selfie i sztucznej opalenizny (ZDJĘCIA)