Beyonce jest obecnie w trakcie swojej dziewiątej trasy koncertowej "The Renaissance World Tour". Wydarzenie rozpoczęło się 10 maja i będzie trwać aż do 27 września. Trasa jest uczczeniem jej najnowszej płyty "Renaissance". Piosenkarka ma już za sobą występy m.in w Hiszpanii, Szwecji, Niemczech oraz Wielkiej Brytanii. 27 i 28 czerwca wystąpi również w Polsce na warszawskim Stadionie Narodowym.
Nie jest tajemnicą, że koncerty piosenkarki są spektakularnymi przedsięwzięciami składającymi się ze widowiskowych choreografii, licznych rekwizytów oraz fenomenalnych kreacji. Podczas występów wokalistka dziewięciokrotnie zmienia stylizacje, co wiemy, dzięki ukazującym się w sieci filmikom.
Na koncercie Beyonce wykonuje około 40 piosenek, większość pochodzi z najnowszej płyty, ale na setliście nie brakuje również największych przebojów takich jak: "Crazy In Love", "Dangerously In Love" oraz "Cuff It". Niektórzy fani żalili się na pewien problem, który przeszkadzał im podczas koncertów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fanom Beyonce przeszkadza olbrzymi ekran z tekstami piosenek
Okazuje się, że artystka podczas swojej trasy koncertowej korzysta z olbrzymiego promptera, który jest skierowany w stronę sceny. Ekran jest umieszczany wśród ruchliwych tłumów i wyświetla teksty wszystkich śpiewanych piosenek. Niektórzy są oburzeni i drwią, że Beyonce nie zna tekstów swoich piosenek. Warto jednak zaznaczyć, że większość gwiazd podczas wielkich tras koncertowych decyduje się na wspomaganie prompterem.
Dlaczego Beyonce trzeba przypominać teksty jej piosenek ? [...] Napisała ich wiele, nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego - skomentował uczestnik londyńskiego koncertu.
Informator współpracujący z gwiazdą przekazał "Daily Mail", że prompter ma służyć uniknięciu wpadek, o które nie ciężko przy tak złożonym przedsięwzięciu.
Ma do zapamiętania wiele ruchów tanecznych, a także słowa piosenek - tłumaczył informator.
Wy też uważacie, że korzystanie z promptera podczas koncertów działa na niekorzyść Queen B?