O tym, że marka modowa Victorii Beckham jest w finansowych tarapatach, plotkuje się od dawna. Już w 2019 roku brytyjskie media donosiły, że aby ratować dorobek swojego życia, spicetka zmuszona była iść na ustępstwa i zrezygnować z luksusów, do których przywykła. Długi projektantki szacowane były wówczas na 36 milionów funtów.
Od tamtej pory minęły cztery lata, a kreatorce mody póki co udało się uniknąć bankructwa, za co może być wdzięczna hojnemu mężowi. Aby rozpromować tracącą na popularności markę, 49-latka zdobyła się nawet na desperacki krok i poprosiła swoją synową, Nicolę Peltz, której nie darzy ponoć szczególną sympatią, by uświetniła swoją obecnością jej pokaz, oczywiście wystrojona w suknię z metką Victorii Beckham.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Victoria Beckham zaprezentowała nową kolekcję. Internauci nie byli pod wrażeniem
Niestety zdjęcia z najnowszej kampanii żony Davida nie wróżą raczej dobrze na przyszłość luksusowego brandu. Ostatnio na Instagrama gwiazdy trafiła seria fotografii z projektami, które znaleźć będzie można w kolekcji na sezon wiosna/lato 2024. Tym, co najbardziej rzuciły się w internautów, były przede wszystkim wełniane majtki, które miałyby posłużyć za osobliwą alternatywę dla szortów i spódnic. Pozycja, którą będzie dostępna w sklepach na jesieni, nie posiada jeszcze ceny.
Jednak bez względu na koszta ciuszków, reakcje fanów w komentarzach pod zdjęciem sugerują, że raczej nie będą spieszyć się z zakupem osobliwych "gaci". W komentarzach momentalnie zaroiło się od kąśliwych komentarzy internautów, którzy uznali lansowany przez "ikonę stylu" trend za godny pożałowania.
Dziergana bielizna. Ciekawe...
Wełniane majtki. Nie wierzę...
Kto przy zdrowych zmysłach mógłby coś takiego coś takiego nosić?
To żart, prawda?
Jeśli taka jest teraz moda, to nie chcę za nią podążać... To coś w stylu mojej babci.
A Wy skusilibyście się na zakup takich luksusowych majtek?