Julię Wieniawę można lubić lub nie, ale nie można odmówić jej godnej podziwu ambicji, z którą podbija kolejne gałęzie show biznesu. Warszawianka już od dłuższego czasu z uporem usiłuje pozbyć się krzywdzącej łatki "celebrytki" i raz na zawsze udowodnić niedowiarkom, że jest artystką z krwi i kości.
Odkąd na półkach sklepowych ukazała się debiutancka płyta Julii, początkująca piosenkarka pochłonięta jest wyczerpującą trasą koncertową po festiwalach w całej Polsce. W piątek 23-latka była jedną z gwiazd Kraków Live Festival i zgodnie ze swoim planem "zrewolucjonizowania polskiej sceny" faktycznie udało jej się zrobić niezłe show, za co dostała później masę komplementów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, tego samego nie można powiedzieć o jej koncercie na niedzielnym Earth Festival Uniejów 2022, transmitowanym w Polsacie. Być może odpowiedzialna za to była trema w związku z występem w telewizji, jednak tego wykonu bynajmniej nie można było zaliczyć do udanych.
Wystrojona w świecąca spódnicę, czarny top i skórzaną marynarkę aktorka stawała na rzęsach, by zadowolić słuchaczy - niestety z marnym skutkiem. Tego zdania było większość komentujących, którzy podzielili się krytycznymi uwagami pod postem na stronie facebookowej stacji. Widzowie nie mieli dla Wieniawy litości...
Julia już więcej niech nie śpiewa, bo uszy bolą;
Najgorszy występ;
Julka, zostań przy aktorstwie;
Niech dziewczyna pozostanie przy graniu. Nie ma głosu niestety, fałszuje bardzo. Wyglądem tego nie przykryje;
Przypomniał mi się pewien wykon na żywo z Sopotu sprzed kilku lat...;
Faktycznie było aż tak źle?