Marcin Dubiel, to jedna z osób, której nazwisko regularnie pojawia się w kontekście afery "Pandora Gate" na polskim YouTube. Wbrew zapowiedziom influencer nie poczekał, aż stawianym mu przez internautów zarzutom zajmą się odpowiednie organy i sam zdążył nagrać nie jedno, a dwa nagrania w ramach walki o tzw. dobre imię.
Oba filmy odbiły się głośnym echem. Szczególnie drugi, na którym to Dubiel nie krył łez. Opowiadał o tym, jak skandal z jego byłym przyjacielem Stuu bezpośrednio wpłynął na życie jego oraz bliskich. Marcin uznał najwyraźniej, że skoro jego mama i młodsze rodzeństwo również borykają się z hejtem i nieprzyjemnościami, to nie zaszkodzi pokazać ich w internecie...
Internauci szybko wytknęli Dubielowi hipokryzję. Podkreślmy: na tym samym filmie, na którym ubolewa, że jego rodzina obrywa za "Pandora Gate", postanowił pokazać ich twarze i odtworzyć prywatne rozmowy przy stole.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Dubiel rozjuszył internautów
W komentarzach pod filmem zatytułowanym "Nieznane ofiary PANDORA GATE" dosłownie zawrzało.
Gdy myślisz, że Dubiel sięgnął dna, a tu nagle słyszysz skrobanie od spodu; Twojej rodziny nie powinno się w to mieszać, wiec bądź tak dobry i sam tego nie rób; To jest taka gra na emocjach; To pokazywanie rodziny jest straszne i mam wrażenie, że tylko pogorszy sprawę - czytamy.
Wpisy w podobnym tonie pojawiają się też na profilu Dubiela na Instagramie. To tam pojawiło się jego pierwsze oświadczenie i pod nim właśnie internauci komentują jego kolejne próby ratowania wizerunku.
Nagrałeś swoją matkę, jak płacze i wstawiłeś to na YouTube jako samoobronę po oskarżeniach o krycie pedofila, jesteś po prostu nikim NIKIM; Jak można wykorzystywać własną rodzinę do wzięcia ludzi na litość?; Jeszcze matkę w to gówno wciągasz, nie masz honoru - piszę internauci.
Myślicie, że Dubiel wreszcie posłucha doradców i usunie się na jakiś czas w cień?