Leah Stanley jest aktywna w mediach społecznościowych, prowadząc popularny blog i konto na Instagramie, które cieszą się coraz większym zasięgiem. Ta Amerykanka nie ma kompleksów związanych z noszeniem ubrań plus size i stara się przekazać innym kobietom o podobnej figurze, że są piękne i wartościowe. Jest dumna ze swojego ciała i nie ukrywa, że jest szczęśliwa. Odnalazła spełnienie zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Kiedy zaczęła publikować zdjęcia ze swoim partnerem, niektórzy internauci skrytykowali ten związek.
Leah waży o kilkadziesiąt kilogramów więcej niż "przeciętna kobieta", co stało się powodem do hejtu w sieci. Leah i jej partner Dan tworzą piękną, szczęśliwą parę. Niektórzy internauci, którzy zostawiają nieprzyjemne komentarze, wątpią w autentyczność ich związku i nie wierzą, że są naprawdę razem. Powodem tych wątpliwości jest fakt, że Leah nosi ubrania w większym rozmiarze.
Mamy wiele szczęśliwych chwil, dużo żartujemy, dużo się śmiejemy, jesteśmy po prostu zabawną parą. Ważne jest, aby wiedzieć, że zawsze będzie ktoś niezadowolony z tego, co robisz i dlatego musisz żyć dla siebie - napisała 32-letnia Leah w jednym z postów na Instagramie.
Leah i Dan poznali się dzięki aplikacji randkowej. Już na pierwszym spotkaniu oboje wiedzieli, że to jest to, czego szukali - prawdziwa miłość.
Jednak komentarze na temat ich związku są często przerażające. Pod wpisami zakochanych na Instagramie pojawiają się różne teorie na temat ich związku. "Uciekaj po swoje życie, człowieku", "On musi ją zdradzać" - piszą osoby, które nie znają ani Leah, ani Dana.
32-letnia Leah przyznaje, że choć czytanie takich komentarzy nie jest przyjemne, nauczyła się już ignorować hejt.
Nikt nigdy nie mówi nam nic prosto w twarz, ale w internecie ludzie dalej będą komentować różnicę w naszych rozmiarach - stwierdziła Stanley.
Leah przyznała, że kiedyś miała wiele kompleksów dotyczących swojego wyglądu. Zdobyła pewność siebie dopiero po latach, kiedy została modelką plus size. Dziś komentarze dotyczące jej wagi, pisane przez obce osoby, nie wpływają na jej poczucie własnej wartości.