Monika Olejnik bez wątpienia jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych, a zarazem najbarwniejszych postaci polskiego dziennikarstwa. Słynąca z dociekliwości i ciętego języka gwiazda od lat zawodowo związana jest z TVN, gdzie od przeszło dwóch dekad przypiera do muru polskich polityków w "Kropce nad i". Olejnik znana jest również z zamiłowania do mody i ekstrawaganckich stylizacji, które regularnie prezentuje zarówno na antenie, jak i z dala od telewizyjnych kamer.
Ostatnio Monika Olejnik zaprezentowała się światu w kolejnej wymyślnej odsłonie. Dziennikarka pojawiła się bowiem na okładce jesiennego wydania "Fashion Magazine". Na zdjęciu autorstwa Piotra Porębskiego widzimy Olejnik w długiej plisowanej sukni w kolorze soczystego błękitu z asymetrycznym dołem przywodzącą nieco na myśl modę lat 70. 66-latka zapozowała z rozłożonymi ramionami i tym samym wyeksponowała szerokie rękawy kreacji, rozpostarte niczym anielskie skrzydła. Dziennikarka udzieliła także pismu wywiadu, w którym opowiedziała m.in. o swoich zawodowych doświadczeniach.
Już wkrótce 25 lat @tvn.pl #wolnemedia. Jak wiecie, pytam czasami w glanach, ale nigdy na kolanach. Opowiadam o swojej podróży przez świat mody na media, politykę, teatr, kulturę, film, sport, literaturę i galerie sztuki. Sesja rozpoczęła się o 5 rano. Dzięki temu zdążyłam na samolot - zapowiedziała.
Wielu internautów było zachwyconych "anielską" okładkową sesją Moniki Olejnik. W komentarzach pod zdjęciem dziennikarki zaroiło się od komplementów pod jej adresem. Niestety niektórzy użytkownicy Instagrama mieli pewne trudności z rozpoznaniem 66-latki na pierwszej stronie "Fashion Magazine".
Okładkowa sesja Olejnik urzekła wielu przedstawicieli show biznesu. Michał Szpak porównał na przykład dziennikarkę do anioła.
Not fallen angel - napisał.
Michaelangelo - odpowiedziała mu gwiazda TVN.
Monika di Angelo - kontynuował Szpak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wow!!! - napisała zachwycona Maja Ostaszewska.
Yes - wtórował jej Andrzej Chyra.
Ekstra okładka, obłędna Ty - zachwycał się Łukasz Jemioł
Uwielbiam Panią i to cudowne zdjęcie; Pani Moniko! Klasa; Pani Moniko, moda panią kocha z wzajemnością; Przepięknie; Zdjęcie okładki takie anielskie, błękit i skrzydła... Tak to interpretuję, wygląda Pani nieziemsko; Pani Moniko, okładka obłęd; Kobieta rakieta!; Piękny z Pani motyl; Iconic - komplementowali dziennikarkę internauci.
Niektórzy użytkownicy Instagrama byli jednak zdania, że na wspomnianej okładce Olejnik padłą ofiarą nadgorliwego grafika. W komentarzach nie zabrakło głosów, że dziennikarkę trudno rozpoznać na najnowszym zdjęciu i w tym wypadku ktoś zdecydowanie przesadził z retuszem. Wielu internautów wręcz ubolewało nad tym faktem, podkreślając, że 66-latka wygląda świetnie i nie potrzebuje podobnych zabiegów.
Uwielbiam Panią za charakter, za nieustępliwość, za determinację, za miłość do mody i za miłość do sportu. Ale nie poznałam Pani w ogóle na okładce. Po co to robią?; Dokładnie. Pani Monika jest piękną kobietą, po co tyle retuszu?; Przecież na tej okładce to nie Pani, tylko jakaś postać spod pędzla grafika. A szkoda, bo wygląda Pani świetnie i nie trzeba nic zmieniać; Dobrze, że okładka jest podpisana, że to Pani, bo nigdy bym nie zgadł (...); No niestety... To przecież nie Pani... Grafik zaszalał; To Pani na okładce? Trudno rozpoznać; Bardzo cenię Panią Monikę za wiele rzeczy, no ale to nie jest ona przecież na tej okładce; (...) Zamysł zdjęć super, ale grafik przesadził z photoshopem; Bardzo Panią cenię, ale na tej okładce nie można Pani poznać. Po co taki straszny retusz?; Ciężko Panią rozpoznać, szkoda, że tak przerobili; A miało być #nofilter, ale i tak Panią uwielbiam i jest Pani inspiracją - pisali internauci.
Jedna z użytkowniczek postanowiła natomiast porównać Olejnik do... Lady Gagi. Dziennikarka nie pozostawiła komentarza bez odpowiedzi.
Lady Gaga? - napisała użytkowniczka.
Bez wokalu - odpowiedziała Olejnik.
Zobaczcie okładkę Moniki Olejnik.