Małgorzata Rozenek ma ostatnio niezwykle pracowity czas. "Perfekcyjna" każdą wolną chwilę poświęca na rzeźbienie swojego ciała, rozwija się też zawodowo. Niedawno okazało się, że udało jej się spełnić odwieczne marzenie bycia gospodynią "Dzień dobry TVN". Nowej gwiazdy śniadaniówki nie mogło więc zabraknąć u Kuby Wojewódzkiego.
Małgosia była gościem Wojewódzkiego, z którym żartowała, jak wyglądałoby ich wspólne przeprowadzanie wywiadów, gdyby przyszło im współprowadzić śniadaniówkę. Na opublikowanym na swoim Instagramie zwiastunie spotkania można było usłyszeć, jak wspólnie z Kubą rozmawiają z Maciejem Musiałowskim. Kuba żartował, że gdyby razem prowadzili "DD TVN" to goście byliby niepotrzebni. Gosia postanowiła jednak w tym samym tonie zwrócić się do aktora, co szczególnie nie spodobało się widzom.
Naszym gościem jest Maciej Musiałowski. Co chciałeś przekazać swoją rolą? Dziękujemy bardzo, nasz czas się skończył. Ale możesz przestać mówić? To, że jesteś tu gościem... Milcz gówniarzu - żartowała, gdy Musiałowski starał się wypowiedzieć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że niektórzy internauci mają nieco inne poczucie humoru niż Rozenek, bo w komentarzach nie zabrakło wiadomości, że nie popisała się klasą. Zarzucili jej, że był to brak szacunku wobec gościa.
Gdyby ktoś do mnie powiedział "milcz gówniarzu..." No, już nie mówię o szacunku do gościa programu, ale szacunek do chłopaka. Co by powiedziała Małgorzata, gdyby Maciej powiedział: "milcz stara babo"?
Wyszła prawdziwa lady wreszcie z ukrycia.
Jaki prostak z ciebie. Maciej wykazał się największą klasą, milcząc. Widać, że byłaś zestresowana i twoją reakcją obronną było bycie zabawną na siłę. Milcz gówniarzu.... Serio?
Widzicie, jaka hipokryzja. Niby taka "Lejdi", uczyła dziewczyny, jak się zachowywać elegancko, a tu taki głupi suchar - milcz gówniarzu. To chyba była próba dorównania Wojewódzkiemu, a wyszedł żałosny tekst.
Milcz gówniarzu?! Tak mówi matka trzech chłopców? - złościli się internauci.
Małgosia postanowiła jednak odpisać na ostatni komentarz. Zaczepnie dodała bowiem, że "gdyby miała córki, to mówiłaby "milcz gówniaro".
Byli i tacy, którym niewinny żart przypadł do gustu i bronili Małgosię. W komentarzach pisali, że Gosia jedynie zażartowała pod formułę programu i nie mogą doczekać się nadchodzącego odcinka.
A wy co myślicie? Wyszło zabawnie?