Jan Kliment zyskał popularność dzięki partnerowaniu celebrytkom w "Tańcu z Gwiazdami". Sympatyczny Czech o wesołym usposobieniu szybko zdobył sympatię widzów. Okazuje się jednak, że Kliment ma też drugie, znacznie mniej sympatyczne oblicze...
Najpierw pokazał to jesienią na finale 12. edycji "TzG", gdy skomentował wygraną Piotra Mroza i Hanny Żudziewicz słowami: "Ch*j im w dupę. No, ja pie*dolę". Do historii show przeszło też jego dziwne zachowanie w jednym z odcinków, gdy wtargnął na parkiet i bełkocząc, wygłosił osobliwe "przemówienie".
Przypomnijmy: "Taniec z Gwiazdami". Jan Kliment pociesza Kajrę po przegranej, "pozdrawiając" zwycięzców show: "CH*J IM W D*PĘ. Ja pie*dolę"
Teraz nad wizerunkiem i karierą Klimenta znów zebrały się ciemne chmury. Sylwia Lipka, która brała udział w 11. edycji tanecznego show, opowiedziała na TikToku o sytuacji, jaka spotkała ją podczas nagrań do programu. 25-latka wyznała, że było to niedługo po tym, jak zaczęła wychodzić z anoreksji.
W trakcie przymiarek strojów jeden z tancerzy miał stwierdzić, że Sylwia może "oddać" innej uczestniczce swoje kilogramy, bo "jest taka gruba, że jeszcze jej zostanie" . Ta sama osoba miała też pozwalać sobie na podobne komentarze w stosunku do Julii Wieniawy, mówiąc, że wystaje jej "brzuszek".
Na nasze pytanie, czy mężczyzna o którym mowa, to Jan Kliment, Lipka odpowiedziała twierdząco.
Sprawa odbiła się już szerokim echem w mediach, a także na instargamowym profilu tancerza. Pod jego ostatnim postem zaroiło się od komentarzy oburzonych internautów.
Stary męski szowinista. Swoją kobietę też tak upokarzasz? Zero klasy, zero!; Cham i prostak!; Przeproś Sylwię Lipkę; Gruby to ty może jesteś; Jan "ch*j im w d*pę" Kliment to stary dziad, cham, prostak bez krzty kultury osobistej!; Obrzydliwy jesteś - piszą.
Myślicie, że Kliment odniesie się do zarzutów?