W miniony piątek Karolina Pisarek i jej ukochany Roger Salla stanęli na ślubnym kobiercu podczas uroczystości w ogrodach luksusowej rezydencji. Na hucznym weselu bawiła się cała plejada gwiazd. Nie zabrakło też atrakcji w postaci... pożaru czy prezentacji pośladków panny młodej w trakcie pierwszego tańca.
Pisarek robiła wszystko, co w jej mocy, by jej ślub gościł na pierwszych stronach tabloidów w ciągu minionych tygodni. "Dzień Dobry TVN" zorganizowało nawet specjalny cykl zatytułowany "Pisarek mówi TAK", za sprawą którego widzowie mogli dowiedzieć się o każdym szczególe planowanej ceremonii: od przymiarek sukni, przez wybór potraw aż po relację z wieczoru panieńskiego. Na tym jednak nie koniec - nawet na samym weselu Karoliny i Rogera obecny były kamery telewizyjne!
Niestety, starania Karoliny nie wszystkich zachwyciły. W sieci nie brakuje bowiem komentarzy, w których internauci dość ostro podsumowują jej ślub "pod publiczkę". Pod facebookowym postem Izabeli Janachowskiej o "najbardziej wyczekiwanym weselu roku" czytamy między innymi, że ich zdaniem cały ślub wyglądał jak "tanie przedstawienie".
Tylko, że on jest "najgłośniejszy" nie dlatego, że jest takim wyjątkowym wydarzeniem na skalę światową, ale dlatego, że sama o nim "krzyczy" wszędzie i na siłę panna młoda… po co? (...) Są szczęśliwi, przygotowują się do pięknego dnia w swoim życiu, niech przeżywają to razem, w gronie najbliższych, a nie na pokaz i na siłę pchają się z tym do mediów.
Chyba najbardziej rozdmuchane niż wyczekiwane. I nie z powodu nas, ludzi, bo większość z nas jej nie kojarzy, ale z takiego, że sama wszędzie o tym trąbiła. To zwykłe tanie przedstawienie...
Wszystko na pokaz... Widać, że Karolina robi wszystko, żeby było o niej głośno lub jej menadżerka. No ale ma dopiero 24 lata. Zazwyczaj głośne śluby szybko się kończą, ale wygadają na fajną parę.
Dużo tego typu komentarzy pojawiło się również pod naszym TikTokiem. Tam internauci zwracają uwagę na to, że Pisarek po prostu sprzedała swój wyjątkowy dzień dla kolejnego rozgłosu w mediach i fajnych zdjęć na Instagramie:
Szkoda trochę, że cały ten dzień sprzedali...; Czy tylko ja mam wrażenie, że ona robi wszystko pod publikę?; Jest jakaś rzecz, której ta typiara nie robi pod rozgłos?; Ślub pod Instagrama; Smutne strasznie... inni dwoją się i troją, aby nikt się nie dowiedział (...) a ta praktycznie transmituje ślub na żywo; To wyglądało jak jakiś program albo event - w sumie tak jak ich całe życie; Pokazówa, dobrze, że jeszcze dziennikarzy nie było na ślubie - czytamy.
Myślicie, że niebawem zobaczymy relację z podróży poślubnej?