Związek małżeński Heidi Klum i Toma Kaulitza jest już trzecim w pełnym przygód życiu modelki. 46-latka poślubiła muzyka zespołu Tokio Hotel w sierpniu zeszłego roku, dzięki czemu, jak sama twierdzi, "nareszcie zyskała u swego boku prawdziwego partnera".
Sądząc po najnowszych postach na Instagramie Niemki, można przypuścić, że jej fani nie mogą wręcz się doczekać, aż zakochani zaczną starać się o dziecko. W ostatni czwartek celebrytka opublikowała w sieci fotografię, na której wraz z mężem i szwagrem prezentuj wpływ zjedzenia sytego posiłku na ich gwiazdorskie figury.
Obiadek palce lizać - podpisała zdjęcie wypiętego do granic możliwości brzucha w obstawie dorodnych "mięśni piwnych" jej towarzyszy.
Dla sporej liczby komentujących mający uchodzić za zabawny kadr był jednak wyraźną wskazówką, że Klum najpewniej spodziewa się pierwszego dziecka ze swoim najnowszym mężem.
Gratulacje! Tom nareszcie zostanie tatusiem? Brzuszek Heidi wygląda na prawdziwy - spekulowali na Instagramie internauci.
Przypomnijmy: Heidi Klum poznała wynik testu na obecność koronawirusa!
W obliczu domysłów osoba z bliskiego kręgu modelki postanowiła skontaktować się z portalem Hollywoodlife.com, aby rozwiać wszelkie wątpliwości na temat rzekomego stanu swojej znajomej.
Obecnie Heidi i Tom świetnie się czują z miłością, którą do siebie czują i życiem, które dla siebie zbudowali. Posiadanie dzieci nie jest teraz ich priorytetem na przyszłość - poifnormowało źródło tabloidu.
Co sądzicie o "poobiadowych" krągłościach Heidi? Faktycznie coś może być na rzeczy?