Gdy w zeszłym roku Meghan Markle i ksiażę Harry ogłosili, że "wypisują się" z rodziny królewskiej, sądzono, że będą chcieli wieść życie z dala od fleszy. Tymczasem oni osiedlili się w światowej kolebce gwiazd - Kalifornii i nieustannie podgrzewają zainteresowanie wokół siebie.
Prym wiedzie tu oczywiście Meghan, ale i Harry zasmakował już w celebryckim życiu.
Przypomnijmy: Książę Harry rozgrzewa tłumy przed koncertem Jennifer Lopez. Sprawdza się w roli etatowego celebryty? (ZDJĘCIA)
Sussexowie śwetnie zdają sobie sprawę z tego, że media rozgrzewa temat ich dzieci, dlatego dzielą się informacjami o drugiej ciąży Meghan, a także korzystają z tego, że ciekawość budzi ich syn, Archie.
W dniu drugich urodzin malca opublikowali jego nową fotografię. Zdjęcie powstało w wartej 14 milionów dolarów kalifornijskiej posiadłości pary.
Mimo że wcześniej Meghan nie miała oporów, by pokazywać twarz synka światu, tym razem postanowiła być bardziej "tajemnicza" i pokazała go stojącego tyłem. Internauci są rozczarowani. Na Twitterze dają upust swojemu niezadowoleniu.
"Ściśle tajna twarz Archiego, to śmieszne", "Czy wstydzą się pokazać twarz Archiego? Na pewno jest uroczym dwulatkiem", "Nie pokazują jego twarzy dlatego, że to nie on czy są aż tak pretensjonalni?" - piszą w komentarzach.
Niektórzy podejrzewają też, że Meghan i Harry ukrywają twarz dziecka, bo nie chcą, by "analizowano jego wygląd".
A Waszym zdaniem, jaki jest powód?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!