Nie ma wątpliwości, że Meghan Markle dorobiła się wielu przeciwników i to nie tylko w Wielkiej Brytanii. Przez spory z rodziną królewską i poważne oskarżenia, które kieruje pod ich adresem w mediach, żona Harry'ego stała się wśród części fanów royalsów persona non grata. Miała już zresztą okazję sama się o tym przekonać...
Meghan Markle znów w ogniu krytyki. Pod zamkiem miała... mikrofon?
Niechęć do Meghan Markle objawia się jednak nie tylko gwizdami w miejscach jej przyjazdu na oficjalne uroczystości. W sieci pojawia się wiele plotek i domysłów na jej temat, z czym żona księcia Harry'ego stara się walczyć. Tym razem padła ofiarą poważnych oskarżeń, a wszystko przez zdjęcia, które wykonano jej podczas rozmów z żałobnikami pod zamkiem Windsor.
Na niektórych fotografiach wykonanych przez reporterów widać, że pod sukienką Meghan - a dokładnie na jej ramieniu - odznaczał się błyszczący, eliptyczny wzór. Momentalnie pojawiło się wiele domysłów, czym może być owy przedmiot. O ile niektórzy twierdzą, że był to element garderoby prześwitujący przez sukienkę, pager do komunikacji z ochroną czy glukometr na ramię, to część internautów wysnuła dość kontrowersyjny wniosek.
Czy pod sukienką Meghan widać mikrofon? - zapytał jeden z internautów na Twitterze.
Czy Meghan Markle z mikrofonem pod sukienką chce użyć śmierci królowej do promocji swojego show w Netfliksie? - insynuował kolejny.
Coś tam schowała, zapewne urządzenie nagrywające - podsumował trzeci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle nagrywała żałobników? Osoba z jej otoczenia dementuje
Oskarżenia internautów, choć niedorzeczne, niosły się w sieci coraz mocniej, co skłoniło portal Page Six do zdobycia komentarza z otoczenia księżnej. Serwis twierdzi, że dotarł do osoby blisko związanej z Meghan, która udzieliła mu krótkiego komentarza. Zgodnie z oczekiwaniami, o żadnym nagrywaniu ponoć nie może być mowy.
To jakieś szaleństwo. Takie oskarżenia są bardzo krzywdzące. Oczywiście, że nie miała ze sobą mikrofonu - dementuje informator portalu.
A jakie jest Wasze zdanie?