Fagata zadebiutowała w sieci jeszcze jako nastolatka. Początkowo funkcjonowała w social mediach jako dziewczyna Stuu i koleżanka innych bardziej znanych influencerek. Z czasem sama pobiła popularnością swoją ówczesną świtę. Obecnie Agata Fąk spod Konina lansuje się w sieci jako raperka i producentka contentu na tzw. niebieskiej stronie.
ZOBACZ: Fagata przesadziła? Fani są zniesmaczeni zdjęciem pośladków influencerki. "Pomyliłaś strony" (FOTO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fagata broni pozowania nago na Instagramie
23-latka spienięża swoją goliznę już od roku. Za opłatą pozuje do zdjęć tak, jak ją pan Bóg stworzył. Na jej Instagramie także nie brakuje kadrów, które mogłyby się znaleźć na stronach dla dorosłych. Niedawno Fagata zniesmaczyła wiele osób, wypinając pupę do obiektywu. W komentarzach wylało się na nią wiele hejtu, jednak dopiero teraz - w sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie - pozwoliła sobie wejść w interakcję z obserwatorami.
Pozwalając fanom (?) na zadawane sobie pytań, Fagata pewnie spodziewała się, że znów dostanie kilka prztyczków w nos. I rzeczywiście tak było. Jedna z osób spytała ją, dlaczego wrzuca gołe zdjęcia na Instagram, gdzie mogą zobaczyć je nieletni.
Pilnuj swoich dzieci, bo Instagram nie jest dla dzieci - odpowiedziała krótko.
Fagata o karierze na niebieskiej stronie
Znacznie bardziej rozwodziła się nad pytaniem o to, czy nie wstydzi się, że jako raperka zarabia na swoich nagich zdjęciach.
Kochani, rap to jest wulgarny gatunek muzyczny. Taki z ulicy. [...] Posłuchajcie sobie Lil Kim. Posłuchajcie sobie jakiekolwiek raperki ze Stanów. One wszystkie mają niebieskie strony, więc jakby nie rozumiem. Nie jestem politykiem. Jestem raperką i to tym bardziej pasuje do wizerunku - tłumaczyła.
Nawiązała też do swojej dotychczasowej twórczości, sugerując, że razem z niebieską stroną tworzę spójną całość.
Słyszeliście moje teksty piosenek? Czemu miałabym nie mieć niebieskiej strony? Miałabym się wstydzić? - ironizowała.
Przypomnijmy, że w swoim najbardziej znanym utworze "Bandycka Jazda" Fagata rapuje o tym, że jej d*pa jest tak duża, że "jej szkoda nie wypinać".