Fagata słynie z bezkompromisowej szczerości oraz ostrego jak brzytwa języka. Podczas niedawnej rozmowy z Żurnalistą jedna z najbardziej wyzywających polskich influencerek otworzyła się m.in. na temat niebotycznych zarobków uzyskanych dzięki płatnemu dostępowi do jej roznegliżowanych fotek.
Odważny, kipiący erotyzmem wizerunek internetowej twórczyni koresponduje z publikowanymi przez nią treściami. Umieszczane na Instagramie zdjęcia stanowią jedynie przedsmak tego, co można zobaczyć na platformie OnlyFans. Tam jednak nie musi borykać się z serią nieprzychylnych komentarzy, która pojawia się pod każdą fotografią umieszczoną na pierwszym z wymienionych portali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fagata dosadnie reaguje na słowa krytyki internautów
Agata Fąk wielokrotnie podkreślała, że jakiekolwiek przejawy słownego hejtu w ogóle jej nie dotykają. Pomimo tego wdaje się w dyskusje z uszczypliwymi obserwującymi, nie szczędząc przy tym wulgarnych określeń. Pokazała to w reakcji na równie mało wyszukany komentarz jednej z użytkowniczek Instagrama.
Fajnie to masować się po ci**ku, gdy cała Polska widziała, jak to robisz? - zapytała.
Ja mam c**akę, ty masz c**sko. I co cię tak boli? Do aktorek porno też piszesz taki komentarz? Twój chłopak kupił dostęp, czy o co chodzi? - zaatakowała "fankę" influencerka, dodając w odpowiedzi do zamieszczonego screena komentarz: "Ach, te dziewczyny z kompleksami swoich pusi".
Fagata nie poprzestała na jednej wymianie zdań. Inna internautka próbowała dociec, czy jej chłopak "ma 6 zer na koncie".
Nie, ale ma największego w Polsce - odparła w charakterystycznym dla siebie stylu.
Do trzech razy sztuka. Kolejny z "fanów" wprost napisał, co myśli o zachowaniu 23-latki.
Dziewczyno, opamiętaj się i przestań się kompromitować. Wystarczy. Jeszcze ci mało konfliktów? Mało wstydu się najadłaś? - zapytał zbulwersowany komentujący.
O, tak mów mi, mamoooo - skierowała budzącą dwuznaczne skojarzenia odpowiedź.
Spodziewaliście się po niej czegoś więcej?