Po niedzielnych wyborach parlamentarnych wiele osób spekuluje na temat radykalnych zmian, jakie miałyby mieć miejsce w TVP. Niektórzy wprost sugerują, że dojdzie do masowych zwolnień. Choć na chwilę obecną internauci "wyznaczają" już osoby, które rzekomo miałyby stracić pracę, to formalnie żadne kroki nie zostały jeszcze podjęte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek Anna Popek opublikowała na Instagramie zdjęcie w fioletowej sukience. Stylizację uzupełniła okularami przeciwsłonecznymi, małą torebką oraz czarnymi szpilkami. Fotografię opatrzyła wpisem dotyczącym jesiennej pogody. Prowadząca "Pytania na Śniadanie" prawdopodobnie nie spodziewała się, że znaczna część komentarzy będzie dotyczyć jej rzekomej utraty pracy...
Internauta spekuluje na temat dalszej kariery Anny Popek. Dziennikarka odpowiedziała na złośliwy komentarz
Piękny jest tegoroczny październik. Już można liście i śmieci wymiatać z mediów; Za dni parę, papa za ujadanie w tvpis; Roboty szukać, a nie kasztany zbierać. Czas zmian, wreszcie!; Zacznij się pakować - komentowali nieprzychylni internauci
Jeden z użytkowników Instagrama pokusił się o nieco dłuższą wypowiedź, która w sposób negatywny odnosiła się do Popek.
Pisałem, że te durne biesiady wam nie pomogą, także praca czeka w pośredniaku za najniższą krajową - napisał.
Głos w sprawie postanowiła zabrać sama zainteresowana. Anna odpowiedziała na złośliwe słowa w następujący sposób:
A Pan czego jest miłośnikiem? Bo chyba nie bliźniego - spuentowała.