Do grona najważniejszych twarzy stacji TVN od jakiegoś czasu należy Paulina Krupińska. Modelka prowadzi wiele telewizyjnych eventów, jest także jedną z gospodyń "Dzień dobry TVN". W porannych rozmowach na mniej lub bardziej fascynujące tematy wspiera ją Damian Michałowski. Od kilku tygodni widzowie mogą podziwiać też zmagania Pauliny w słynnym programie "Azja Express". Była Miss Polonia i jej przyjaciółka, Izabela Połeć, są jednymi z faworytek do wygrania pełnego zadziwiających wyzwań wyścigu.
Nagrania do emocjonującego programu zakończyły się już jakiś czas temu, więc Krupińska powróciła do wypełniania swoich codziennych zobowiązań. Ostatnio, w ramach pracy, miała okazję do eksploracji Nowego Jorku. Podczas amerykańskich wojaży Paulina brylowała wśród hollywoodzkiej śmietanki na premierze jednego z popularnych, zagranicznych seriali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauta zasugerował Paulinie Krupińskiej romans z Mateuszem Hładkim. Wspomniał też o chorobie Karpiela-Bułecki
Po powrocie do Polski, Paulina Krupińska zasiadła ponownie na kanapie "Dzień dobry TVN", gdzie, rzecz jasna, pracowała ze stałą ekipą programu. Poza Damianem Michałowskim, w śniadaniówce pracuje także m.in. Mateusz Hładki. Jakże zadziwiająca musiała być dla dziennikarzy insynuacja jednego z internautów pod najnowszym postem Pauliny Krupińskiej. Modelka zapowiedziała w nim jedynie kolejny odcinek "Azji Express", a w sekcji komentarzy niespodziewanie pojawił się zupełnie oderwany od tematu komentarz.
Paulina, jak ty się kleisz do tych wszystkich chłopów, dziwne do kobiet tak się nie przytulasz. Romans z Hładkim to widać, nawet się nie kryjecie w studio. Nie dziwię się, że mąż ma nerwicę - wydedukował jeden z internautów.
Paulina Krupińska odpowiedziała na komentarz o romansie z Mateuszem Hładkim
Krupińska zdecydowała się z nutą sarkazmu odpowiedzieć na horrendalny wpis, zachęcając do wypowiedzi również wywołanych do tablicy mężczyzn, czyli Mateusza Hładkiego i męża modelki, Sebastiana Karpiela-Bułeckę.
Mateusz, nie wiem, co Ty na to. Czy my się dzisiaj przytulaliśmy? Jeśli nie, to bardzo żałuję. Od następnego razu to już będzie tradycja. A mój mąż nie ma nerwicy od paru lat, wiec nie udała się ta złośliwość - odparła z przekąsem Paulina.
Paulina, myślałem, że tego nie widać! Musimy się bardziej pilnować! - dorzucił trzy grosze Mateusz Hładki.
Buhahahahah - skwitował całą sytuację Sebastian Karpiel-Bułecka.