Teorie na temat rzekomego kryzysu w związku Deynn i Daniela Majewskiego przybierają na sile, a czujni internauci gromadzą coraz więcej "dowodów", które miałyby je potwierdzić. Przypomnijmy, że influencerzy są razem od ośmiu lat, a w 2018 roku sformalizowali swoją miłosną relację, która bywa dość burzliwa. Zaledwie dwa lata temu Marita i Daniel zmagali się z poważnymi kłopotami w związku i rozważali nawet zamieszkanie osobno. Celebryckiej parze udało się wówczas przezwyciężyć trudności. Niestety, internauci przypuszczają, że ich małżeństwo znów przechodzi przez trudny okres.
Pogłoski o kłopotach w raju rozpoczęły się, gdy Deynn wyraźnie ograniczyła aktywność w sieci. Oliwy do ognia dodały tajemnicze wiadomości, które celebrytka opublikowała na swoim kanale nadawczym. Po pewnym czasie internetowa gwiazda przekazała fanom wprost, że "miała i nadal ma swoje rozterki i problemy osobiste". Zdradziła także, iż najchętniej "zniknęłaby na kilka miesięcy", nie ujawniając, co dokładnie dzieje się w jej życiu. Uwadze internautów nie umknął również fakt, że Daniel od jakiegoś czasu nie pojawia się w domu i relacjonuje swoje codzienne poczynania z warszawskiego apartamentu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Deynn i Daniel Majewski przechodzą kryzys? Internauci wciąż dopytują
Deynn i Majewski od początku kariery nie mieli oporów przed szczegółowym relacjonowaniem swojej codzienności i dzieleniem się smaczkami z życia prywatnego. Nie dziwi więc fakt, że internauci są złaknieni wiedzy na temat tego, co obecnie dzieje się w ich związku. Media społecznościowe Marity i Daniela od pewnego czasu zalewają pytania o rzekomy kryzys. Jak łatwo się domyślić, na próżno szukać odpowiedzi samych zainteresowanych.
Deynn wymownie zareagowała na pytanie o rozstaniu z Majewskim
Gorącego tematu nie zabrakło również podczas poniedziałkowej transmisji na żywo, którą Deynn przeprowadziła na Instagramie. Celebrytka oczywiście unikała pytań o rzekome rozstanie jak ognia. Nieco rozdrażniona, w końcu zareagowała na jeden z wpisów.
Rozchodzisz się ze starym, czy nie? Bo udajesz, jakbyś pytania nie widziała - napisał internauta, którego nick sugerował, że ma imię Krzysztof.
Krzysztof, nie będę odpowiadać na to pytanie - odparła krótko Deynn.
Myślicie, że faktycznie coś jest na rzeczy?