Natalia Siwiec od kilkunastu dni spędza błogie chwile w ukochanym Tulum. Miss Euro 2012 uciekła z deszczowej, zimnej i dotkniętej pandemią koronawirusa Polski, by nad basenem relaksować się w towarzystwie córki Mii, męża Mariusza i nowej przyjaciółki (?) Marceliny Zawadzkiej...
Szczęśliwie Natalka nie musi przebywać na co dzień w Polsce, by zgarniać krocie za kolejne kampanie reklamowe. Wystarczy przecież, że zareklamuje kilka produktów na Instagramie. Ostatnio pokusiła się na przykład o obszerny wpis zachwalający... samoopalacz.
Jak to zazwyczaj bywa, pod wpisem zaroiło się od komentarzy poirytowanych internautów. Nie wszystkim bowiem podoba się, że praktycznie każde nowe zdjęcie Siwiec na Instagramie to... reklama. Ale to nie koniec, bo tym razem jedna z "fanek" Natalii postanowiła też kąśliwie skomentować jej wygląd:
Szkoda, że nie jesteś fanką naturalnej urody, tak jak naturalnego opalania.
Na reakcję Natalii nie musieliśmy zbyt długo czekać.
Nie jestem fanką naturalnego opalania, bo za bardzo niszczy skórę. A nawet jeśli zrozumiem, o co ci chodzi, to co ci do tego? Jaka to szkoda dla ciebie? - napisała w kontrze.
Myślicie, że bardzo denerwują ją takie ataki?