Trzeba przyznać, że nie bez powodu to właśnie Sylwia Bomba zyskała największą rozpoznawalność spośród całej obsady programu "Gogglebox. Przed telewizorem". Influencerka jak mało kto potrafi zrobić szum wokół siebie. Ostatnio pomaga jej w tym Grzegorz Collins, z którym 37-latka od kilku miesięcy tworzy wyjątkowo medialny związek.
Szybko zdobyta sława, którą udało się wywalczyć influencerce, niesie za sobą zarówno wiele zalet jak i wad. Być może Sylwia może sobie w końcu pozwolić na zaspokojenie wszelkich fanaberii, jednak niezrozumiała dla wielu popularność oraz sam fakt, iż warszawianka jest znana głównie z "kanapowego" show, sprawiają, że Bomba wciąż pozostaje dla niektórych obiektem hejtu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba reaguje na obrzydliwy komentarz uderzający w jej 5-letnią córkę
Jakby tego było mało, coraz częściej zdarza się, że internetowe zaczepki dotykają także jej zaledwie 5-letniej córki. Bomba nie zamierza jednak siedzieć cicho, gdy mała Antonina staje się celem złośliwych ataków internetowych trolli. Dlatego też w środę zdecydowała się udostępnić wyjątkowo obrzydliwą wiadomość, w której internautka przyczepiła się do aparycji dziewczynki. Dostało się też nowemu ukochanemu Sylwii.
Tylko to dziecko z uszami odstającymi wiecznie niezadowolone, a tatuś dorabiany jakiś niewyspany chyba - można było wyczytać.
Co lepsze, poprzednia wiadomość od tej samej użytkowniczki Instagrama brzmiała znacznie sympatyczniej. Bomba odniosła się również do słów internautki, która w niewybredny sposób obraziła jej pociechę, załamując ręce nad jej brakiem kultury.
Ciekawe czy uczy swoich dzieci oceniania od małego? Ktoś jest gruby, ktoś ma odstające uszy, ktoś jet brzydki... Tacy dorośli będą wychowywać takie same dzieci - stwierdziła.
Dobrze odpisała?