Osoby, które przeżywają ciągłe miłosne rozczarowania, prędzej czy później dochodzą do wniosku, że jednym z podstawowych źródeł ich sercowych problemów mogą być wygórowane oczekiwania względem drugiej połówki. Justyna Gradek wciąż jednak uparcie wierzy we wkroczenie w jej życie księcia z bajki w postaci ciemnowłosego bruneta z wypchanym po brzegi portfelem. Niestety, póki co do swojego bilansu uczuć musi dopisać kolejną stratę.
ZOBACZ: "Dubajska miłość" to już przeszłość. Justyna Gradek znowu jest singielką. "W końcu dojrzałam"
30-latka wydaje się być pogodzona ze statusem singielki, który w jej przypadku prawdopodobnie okaże się jedynie przejściowym. Celebrytka nauczona doświadczeniami ze związków z niemieckim projektantem mody, rumuńskim milionerem i mieszkającym w Dubaju bogaczem, jest otwarta na to, co przyniesie jej los. Temat potencjalnej przyszłej relacji damsko-męskiej został poruszony podczas instagramowej serii odpowiedzi i pytań.
Justyna Gradek poluje na zaobrączkowanych panów?
Kontrowersyjna influencerka jakiś czas temu podzieliła się z internautami szokującym wyznaniem na temat licznych zdrad, jakich dopuszczał się Philipp Plein, oficjalnie wciąż będąc z nią w związku. Wspomniała wówczas, że kreator mody zadał jej ogromny ból. Tymczasem jedna z jej odpowiedzi w ramach Q&A luźno traktowała o możliwości uwikłania się w romans z zajętym mężczyzną.
Pewna osoba, która postanowiła wyjaśnić budzącą mnóstwo wątpliwości kwestię stanu cywilnego poprzedniego partnera Justyny Gradek, zapytała ją o to, czy "dalej będzie się brała za żonatych facetów". Ton wypowiedzi wyraźnie nie spodobał się świeżo upieczonej singielce.
Za twojego starego się wezmę - odparła wzburzona celebrytka.
Może tym razem powinna jednak zmienić obiekt zainteresowań?