Odkąd tylko Karolina Skiba pojawiła się u boku Krzysztofa, wzbudza sporo kontrowersji w social mediach i nie tylko. Wścibskie komentarze kierowane pod jej adresem zazwyczaj dotyczą wyglądu. Był czas, że internauci sugerowali nawet, że zmieniła... kolorów oczu.
Zobacz także: Lila Janowska pręży się w MIKROSKOPIJNYM BIKINI. Widać, że nie przejmuje się wynurzeniami Fagaty? (FOTO)
W końcu sama zainteresowana przyznała, że w przeszłości skorzystała tylko z jednego zabiegu medycyny estetycznej.
I już dementując, jedyne, co miałam robione na twarzy, to usta, parę lat temu. Kwas się nie wchłonął, jednego dnia są mniejsze, innego większe, zależnie od tego, ile wypiję wody - napisała swego czasu na Instagramie.
Jak się okazuje, wyznanie ukochanej Krzysztofa Skiby nie załatwiło sprawy, ponieważ dalej pojawiają się komentarze dotyczące jej wyglądu.
Karolina Skiba wprost o wyglądzie swoich ust
Pod jednym z ostatnio opublikowanych przez Karolinę zdjęć pojawiło się dość ironiczne pytanie na temat jej ust.
A co się pani stało w górna wargę, że tak dziwne odstaje? - napisano.
Przypomnijmy, że w przeszłości żona Krzysztofa Skiby chorowała na złośliwy nowotwór piersi. Jak się okazuje, leczenie onkologiczne miało duży wpływ na aktualny wygląd twarzy Karoliny.
Kwas przemigrował. Lata temu miałam zrobione usta, potem leczenie onkologiczne, więc nie mogłam go rozpuścić, bo jest to niebezpieczne po prostu. Na szczęście mi i mężowi się podobają - odpisała.
Karolina była nosicielką mutacji genu BRCA1, którego obecność zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi czy jajnika. Dlatego oprócz standardowego leczenia na nowotwory, podjęła decyzję o przejściu zabiegu usunięcia jajników i jajowodów.
Zobacz także: Agata Duda w NIETYPOWEJ stylizacji na spotkaniu z licealistami klas mundurowych. Wyróżniała się... (ZDJĘCIA)