Magdalena Stępień bez wątpienia mocno przeżyła rozstanie z Jakubem Rzeźniczakiem. Trudno się dziwić - piłkarz postanowił porzucić ją tuż przed porodem i rozpocząć życie u boku nowej partnerki. Stępień nie ukrywała, że po narodzinach małego Oliwiera nie było jej łatwo. Niedoszła "top model" musiała mierzyć się nie tylko z odejściem ukochanego (o które zresztą nawet sama się obwiniała), lecz również z wizją samotnego macierzyństwa.
Na szczęście wszystko wskazuje na, że Magdalena Stępień coraz lepiej radzi sobie bez niewiernego eks. Celebrytka ochoczo relacjonuje macierzyństwo na Instagramie, zamieszczając coraz to nowe zdjęcia potomka. Niestety Magda nieustannie musi mierzyć się z pytaniami obserwatorów dotyczącymi Jakuba Rzeźniczaka...
Ostatnio Stępień zamarzyła się wyjątkowa rodzinna pamiątka. Celebrytka zatrudniła więc profesjonalnego fotografa i zafundowała sobie sesję zdjęciową z synkiem. Efektami podzieliła się rzecz jasna z instagramowymi obserwatorami, przy okazji dzieląc się przemyśleniami na temat samotnego wychowywania małego Oliwiera.
Zobacz również: Magdalena Stępień zapatrzona w ekran smartfona spaceruje z synkiem i przyjaciółką po Sopocie (ZDJĘCIA)
Bycie samodzielną matką jest trudne, ale w oczach Twojego dziecka nikt nie zrobi tego lepiej niż Ty. Dziękuję za bezcenną pamiątkę, tego nie da się opisać słowami, oglądam zdjęcia i jestem bardzo wzruszona... - podpisała zdjęcia z sesji Magda.
Sesja Stępień z synkiem rozczuliła wielu jej obserwatorów, w tym m.in. Martę Glik, która skomentowała ją słowami "Piękna mami". Pod postem Magdy nie zabrakło jednak komentarzy dotyczących Rzeźniczaka. Jedna z internautek, nie przebierając w słowach, postanowiła dowiedzieć się, czy piłkarz odwiedza potomka.
A ten gamoń chociaż widuje czasem to dziecko? - zapytała bez ogródek.
Myślę, że to nie temat do rozmów na Instagramie - odpowiedziała dyplomatycznie Stępień.
Inny internauta w komentarzach wskazał natomiast na uderzające podobieństwo małego Oliwiera do taty. Jako że podobne opinie pojawiają się właściwie pod każdym instagramowym zdjęciem chłopca, Magda postanowiła delikatnie upomnieć użytkownika.
Cały Kubuś - napisał internauta.
To już wiemy. Nie ma potrzeby tego pisać pod każdym zdjęciem! Pozdrawiam - odpowiedziała celebrytka.
Myślicie, że obserwatorzy Magdaleny Stępień faktycznie powinni dać sobie spokój z nieustannymi pytaniami o Rzeźniczaka?
Dlaczego Pudelek nie pisze o niektórych celebrytach i czy "ktoś" nam tego zabrania? Posłuchaj w najnowszym Pudelek Podcast!