Ostatnio o Annie Wendzikowskiej zrobiło się nieco ciszej. Nic dziwnego, że była gwiazda TVN zdecydowała się w związku z tym odwiedzić studio Żurnalisty. Podcaster jak zwykle poprowadził rozmowę tak, że w mediach zaroiło się od nagłówków z jego rozmówczynią. Najgłośniej poniosło się oczywiście jej wyznanie dotyczące zdrady. Celebrytka usprawiedliwiła bowiem przyprawianie rogów potrzebą udowadniania sobie swojej atrakcyjności.
Anna Wendzikowska otworzyła się także na temat kosztów życia, wyznając, że "luźno" czułaby się, gdyby miesięcznie mogła zarobić 50 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internautka skrytykowała Annę Wendzikowską. Celebryta odpowiedziała. Wspomina o tym, jak się dorobiła
Jej słowa odbiły się oczywiście szerokim echem. Temat pojawił się nawet pod będącym współpracą najnowszym postem, w którym 42-latka reklamuje film "Barbie".
U nas dzisiaj wieczór filmowy, widziałyśmy oczywiście w kinie, ale oglądamy "Barbie" jeszcze raz, w końcu to hit hitów, dzieciaki, jak to dzieciaki - najbardziej lubią te filmy, które już znają, a ja z chęcią popatrzę sobie jeszcze na Ryana Goslinga - pisze Ania, doczekując się komentarza na temat wspomnianej w rozmowie z Żurnalistą kwestii.
Muszę to napisać. Nie jest pani wstyd za stwierdzenie, ile kasy pani potrzebuje miesięcznie na życie? Po ludzku głupio w stosunku do osób schorowanych, emerytów i zwykłych Polaków? To przecież są ogromne pieniądze. Jakie wartości przekaże pani swoim córkom? Wartość pieniądza? Jestem załamana takimi wywodami - grzmi poruszona "fanka".
Mama Kornelii i Antoniny nie zamierzała zostawiać przytyku bez odpowiedzi.
Wstyd to kraść - zaczęła, przywołując niełatwą przeszłość: A ja się latami uczyłam po nocach, dokształcałam, pracowałam nocami w szatni, żeby skończyć studia w Londynie.
Naczelna podróżniczka polskiego show biznesu podkreśla, że dziś również nie próżnuje:
A teraz ciężko pracuję, dobrze zarabiam i płacę wysokie podatki i wysoki ZUS, z których państwo finansuje emerytów i schorowanych, więc jestem z siebie dumna - zapewnia, kwitując: Wstyd to pisać takie komentarze. Atakujące, a poza tym zwyczajnie głupie.
I wszystko jasne? Dobrze odpisała?