Lada chwila minie rok, odkąd Agata i Piotr Rubikowie spełniają swój "amerykański sen". Ich nowym domem jest teraz Miami, skąd skrupulatnie relacjonują niemal każdy swój dzień. Nie jest idealnie - rodzinka ma do dyspozycji lokum mierzące "zaledwie" 140 metrów kwadratowych, co daje im się we znaki, na szczęście mimo to świetnie odnaleźli się na "obczyźnie". Agata mówi wprost, że ani trochę nie tęskni za Polską, ani życiem, które jeszcze do niedawna tam wiodła.
Podczas ostatniej wizyty w Polsce Rubikowie uporządkowali wszystkie sprawy dotyczące ostatecznej sprzedaży posiadłości w Warszawie, którą wynajmowali do końca lipca. Z pomocą agencji nieruchomości małżeństwo próbuje "upchnąć" mierzącą 372 metry kwadratowe willę zlokalizowaną w warszawskim Wilanowie za "jedyne" 10 milionów z hakiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za tę skromną cenę nabywający wejdzie posiadanie siedmiu pomieszczeń, w tym czterech zamkniętych sypialni na piętrze, kuchni z profesjonalnym sprzętem, liczącego ponad 200 m² tarasu ze strefą relaksu, pokaźnego ogrodu z basenem oraz łącznie czterech miejsc parkingowych, w tym dwóch w garażu.
Wilanowski dom Rubików urządzony jest zgodnie z obowiązującymi wśród celebrytów trendami: większość pokaźnych pomieszczeń utrzymana jest w jasnej kolorystyce, z którymi kontrastuje czarna kuchnia. Efektu "glamour" dopełniają wszechobecne lustra i schody ozdobione szklaną balustradą.
Zaprezentowany przez agencję nieruchomości filmik ukazujące fikuśne wnętrza willi Rubików trafił we wtorek na profil celebrytki i z miejsca przyprawił wielu jej obserwujących o szybszy puls. W komentarzach internauci podzielili się na dwa obozy: tych, którym celebrycka "chata" przypadła do gustu, oraz tych, którym nie. Przeważała jednak opinia, że Piotr i Agata zdecydowanie przeholowali z ceną, a willa sama w sobie jest mało przytulna.
Cena z kosmosu. Za takie pieniądze można mieć dwa takie domy nawet w dobre dzielnicy; Jak w laboratorium, sterylnie, bez klimatu i ciepła. Cena szok; Trochę jak muzeum. Nie mój klimat - pisali.
Przyzwyczajona do utarczek słownych w sieci influencerka nie pozostawiła ostatniego komentarza bez odpowiedzi.
Muzeum miłości i dobrej energii - zripostowała.
A Wy chcielibyście zamieszkać w takim domu?