Jakub Rzeźniczak wciąż nie pozwala o sobie zapomnieć. Po pół roku sielanki u boku Pauliny Nowickiej, dla której porzucił matkę swojego syna, romantyk oświadczył się ukochanej w przestworzach. Najnowsza wybranka serca kochliwego sportowca zdążyła już potwierdzić zaręczyny za pośrednictwem Instagrama.
Po tabloidowej telenoweli, którą Rzeźniczak zaserwował opinii publicznej na przestrzeni lat, zawodnik Wisły Płock nie miał co liczyć na zbyt wiele ciepłych słów od internautów. Zdecydowana większość komentujących wyraziła obawę, że 35-latek swoim zwyczajem znudzi się Pauliną i prędzej czy później porzuci ją dla innej. Sportowiec zdecydowanie zaprzeczył tym spekulacjom, przekonując, że Nowicka jest "tą jedyną".
Zapewnienia ojca dwójki dzieci wciąż na niewiele się zdają i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie jego reputacja została choćby odrobinę podreperowana. Pod zdjęciem świeżo upieczonych narzeczonych, na którym Paulina z dumą wystawia "zaobrączkowany" palec, wciąż mnożą się przestrogi zatroskanych instagramowiczów kierowanych do dziewczyny.
Kochana, życzę szczęścia, ale nie pozwól sobie zrobić kolejnego dziecka. Bądź czujna - ostrzegła dziewczynę internautka.
Jakub postanowił nie przepuszczać tej zniewagi płazem. Pod komentarzem szybko pojawiła się "cięta riposta" kochliwego piłkarza.
A to pani będzie nam mówić, czy możemy mieć dziecko, tak? Mamy zapytać o zgodę? - dopytywał.
Dobrze pan wie, co mam na myśli - odpisała wojownicza internautka.
Podzielacie jej zdanie?
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!