Magdalena Stępień aktywnie działa w mediach społecznościowych i na co dzień stara się pozostawać w stałym kontakcie ze swoimi obserwatorami. Choć Stępień skupia się na relacjonowaniu własnego życia, wciąż okazjonalnie zdarza jej się komentować poczynania byłego partnera, Jakuba Rzeźniczaka. Kilka dni temu celebrytka w dość ostrym tonie odniosła się do słów piłkarza na temat leczenia ich syna w Izraelu. Gdy piłkarz, odpowiadając na komentarz internauty, stwierdził, że mały Oliwier "w Polsce miał szansę, tam, niestety, żadnej", Stępień nie kryła oburzenia. W jednej z instagramowych relacji zapowiedziała także, że choć nie chciała już wracać do przeszłości, postanowiła "w niedalekim czasie odnieść się do wszystkiego" - zaznaczając, iż "nie pozwoli na dalsze pomówienia i kłamstwa".
Magdalena Stępień zapytana o "napędzanie hejtu". Tak zareagowała
Niedługo po wspomnianym incydencie Magdalena Stępień zorganizowała na instagramowym profilu Q&A. Celebrytka dała do zrozumienia, że zdecydowała się odpowiedzieć na kilka pytań, by zabić nieco czasu podczas podróży pociągiem do Warszawy. Po dotarciu do celu nie przestała jednak udostępniać na InstaStories kolejnych okienek z pytaniami obserwatorów. Niestety, nie wszystkie zagadnienia, o które wypytywali ją internauci, należały do najmilszych. Jedna z użytkowniczek posądziła na przykład celebrytkę o napędzanie hejtu. Reakcja Stępień była zdecydowana.
Nie jest ci wstyd napędzać cały ten hejt? - napisała bez ogródek użytkowniczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słucham? Pomyliłaś konta? Jaki ja napędzam hejt? Broniąc się? Już dość przyjmowania wszystkiego na klatę! Każdy ma swoje granice! Czara goryczy się przelała! Tylko w przeciwieństwie do innych, ja mam serce i sumienie - grzmiała celebrytka.
Na szczęście Stępień mogła także liczyć na kilka ciepłych słów od internautów. Jeden z uczestników Q&A w przesłanym celebrytce pytaniu otwarcie ją skomplementował, twierdząc, iż podziwia ją "za klasę, za milczenie i za kulturę osobistą". Stępień nie tylko podziękowała użytkownikowi, lecz również wyraźnie dała do zrozumienia, że jej cierpliwość ma swoje granice.
Dziękuję. Pamiętajmy, że każda cierpliwość kiedyś się kończy - napisała w odpowiedzi na komplementy.
Niedługo później Stępień poinformowała fanów, że jej Q&A dobiegło końca. Zapowiedziała jednak, iż na pozostałe pytania odpowie w wiadomościach prywatnych. Przy okazji ponownie wspomniała o hejcie.
(...) Żeby nie było, że nakręcam hejt, choć jestem mega daleka od tego! - napisała.
Przypomnijmy, że w czasie ostatniego Q&A Magdalena Stępień została również zapytana o to, czy chciałaby, aby do niektórych osób "wróciła karma". Zobaczcie, co odpowiedziała.