Paulina Smaszcz zawsze musi mieć ostatnie słowo. Nawet gdy celebrytka stała się ostatnio bohaterką "awantury kocykowej", kobieta-petarda znalazła pokrętne wytłumaczenie dla swojego "występku" i zrzuciła całą winę na znienawidzonego eksmęża oraz jego nową ukochaną. Nazwała Kurzopków "kłamliwą parą zdrajców" i oskarżyła o "manipulację społeczeństwem".
Paulina Smaszcz nie daje za wygraną. Celebrytka wciąż jest wyjątkowo aktywna w sieci
Pokłosiem rozkręconej przez Smaszcz dramy była kolejna fala pogardliwych komentarzy, która zalała jej profil. Zdaje się jednak, że Paulina lubi wystawiać się raz za razem na pośmiewisko i wdawać w kolejne pyskówki w sieci, dlatego nawet w obliczu skandalu nie zamierza ograniczać swojej aktywności w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie inaczej było w sobotę. W ramach poprawy humoru świeżo upieczona babcia postanowiła zamieścić na swoim profilu nagranie, jak odziana w żółty sweter buja się w rytm piosenki "Cold heart" Eltona Jona i Duy Lipy. Pod filmikiem coacherka pokusiła się na motywacyjny wpis.
Jeśli nie ma słońca, to Ty bądź słońcem! - napisała. Jednych ogrzewa, drugich parzy. Uwielbiam żółty kolor, zwłaszcza wtedy gdy pada, jest szaro, ciemno, buro i nieprzyjemnie.
Internautka staje w obronie Pauliny Smaszcz
Celebrytce szybko zostało wytknięta "pewna" niekonsekwencja. Jedna z fanek Pauliny chciała wiedzieć, czemu nie woli dla własnej higieny psychicznej odpuścić sobie krucjatę przeciwko "Kurzopkom", skoro jest spełnioną matką, babcią oraz partnerką.
Niby o słońcu tak pani mówi, o rozwoju osobistym, a ciągle wraca Pani do tematu pani Kasi i pana Macieja. Jest pani piękną kobietą, mądra, wykształconą, życzę by Pani znalazła szczęście, miłość, może już znalezione, i żyła pełnią życia, szkoda tracić czasu na mało wartościowe osoby - napisała jedna z internautek.
Choć może trudno w to uwierzyć, nie brakuje osób, które wspierają Smaszcz w jej uprzykrzającą życie "Kurzopkom" kampanii. Po stronie petardy opowiedziała się internautka, która podziękowała Paulinie za jej "misję" i wyraziła nadzieję, że będzie ją kontynuować.
Pani Paulina obnaża ich kłamstwa i hipokryzję - brzmiał komentarz. Wystarczy czytać i słuchać pani Pauliny ze zrozumieniem. Szczera i prawdziwa do bólu kobieta, a prawda w tym kraju jest słabo akceptowana. Najlepiej przypiąć komuś łatkę wariatki, zamiast zastanowić się, co ta osoba ma do przekazania. "Rozumienie jest trudne, dlatego ludzie wolą oceniać".
Absolutna racja. Dziękuję - odpisała niżej "kobieta petarda".
Jak myślicie, kiedy Paulina odpuści w końcu z Kurzopkom?