Agata i Piotr Rubikowie spakowali niemal całe swoje życie do walizek, poszukując szczęścia za oceanem. Pół roku poza granicami Polski minęło jak z bicza strzelił. Choć początki ich amerykańskiej przygody nie należały do najłatwiejszych, świeżo upieczeni mieszkańcy Miami nie wyobrażają sobie dziś powrotu do ojczyzny. W grę wchodzą tylko występy dyrygenta dla rodzimej publiczności, czyli w zasadzie jedyna forma jego aktywności muzycznej.
Jakiś czas temu dumni rodzice pochwalili się osiągnięciem starszej córki. Helena dostała się do wymarzonej szkoły, pokonując po drodze blisko tysiąc rówieśników. 14-latka i jej mama obtrąbiły właśnie kolejny sukces. Pomimo bogactwa frykasów dostępnych na wyciągnięcie ręki w amerykańskich knajpach i sklepach, udało im się utrzymać smukłe linie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Rubik z córką powstrzymały się od jedzeniowych zachcianek
Na przekór statystykom na temat szerzącego się w Stanach Zjednoczonych problemu otyłości, zwłaszcza wśród najmłodszych, 37-latka umieściła na Instagramie filmik, na którym prezentuje plażowe wygibasy ze swoją pociechą. W załączonym do niego opisie podkreśliła, że pomimo upływu 6 miesięcy od wyprowadzki wciąż zachowują szczupłe sylwetki.
Konkluzja większości komentarzy zamieszczonych pod nagraniem jest taka, że nabrać na wadze można niezależnie od miejsca zamieszkania. Bardziej uszczypliwi internauci napisali, że matce i córce nie udało się całkowicie ustrzec przed wysokokalorycznymi przekąskami.
Hmm, oj trochę się przytyło - wytknęła jedna z osób.
Agata Rubik nie pozostawiła wpisu bez kąśliwej odpowiedzi.
Dziękujemy za darmową diagnozę - odparła w uszczypliwym tonie.
Komentujący poddali również pod wątpliwość umiejętności taneczne reprezentantek rodziny Rubików. Padł również zarzut o samouwielbienie autorki nagrania oraz każdorazowe stawianie siebie na pierwszym planie, które skwitowała krótkim "Lol".