Marina Łuczenko zaliczyła wielki debiut w świecie show-biznesu kilkanaście lat temu. Początkowo spełniała się jako aktorka i piosenkarka. Obecnie wciąż zajmuje się muzyką, ale lista jej zobowiązań znacznie się wydłużyła, głównie ze względu na życie rodzinne. W marcu ukochana Wojciecha Szczęsnego zaskoczyła fanów, obwieszczając, że wraz z mężem spodziewają się drugiego dziecka. Od tego czasu wokalistka chętnie publikuje w sieci treści związane z ciążą i dokłada starań, aby w tym wyjątkowym czasie jej obserwatorzy pozostawali "na bieżąco".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internautka stwierdziła, że Marinie nie podobają się Włochy. Doczekała się odpowiedzi gwiazdy
W czwartek na Instagramie Mariny pojawiło się krótkie nagranie, na którym odziana w brązową sukienkę piosenkarka eksponuje swój ciążowy brzuszek. Gwiazda wciąż nie zdradziła płci drugiej pociechy, a w opisie wspomnianego filmiku puściła fanom oczko, dopytując: "Jak myślicie, kto tam się skrywa?". Jedna z obserwatorek odpuściła sobie zgadywanie i zostawiła w sekcji komentarzy dość zaskakujące pytanie. Na odpowiedź ukochanej Wojciecha Szczęsnego nie musiała długo czekać.
Dlaczego nic nie pokazujesz z Włoch? - zapytała internautka.
A co mam pokazywać? - odpowiedziała pytaniem Marina.
Jak się żyje we Włoszech, co się robi w ciągu dnia... Dziecko chodzi do włoskiej szkoły? Mówi po włosku? Wydaje się że Włochy ci się nie podobają - kontynuowała obserwatorka.
Odpowiedź Mariny była już stanowcza.
Widać nie śledzisz mnie od dawna, bo Włochy pokazywałam niejednokrotnie. Nie mam kontentu, w którym pokazuje naszą codzienność. Cenimy sobie naszą prywatność. Czasami uchylam rąbka tajemnicy jak mnie najdzie, ale bez przesady - tłumaczyła oschle Marina.
Dobrze jej powiedziała?