Od kilku lat Paulina Krupińska prowadzi śniadaniowy program "Dzień Dobry TVN", gdzie jest zresztą jedną z najbardziej lubianych prezenterek, co z kolei przekłada się na popularność w mediach społecznościowych.
Zobacz też: Tymczasem w "Dzień Dobry TVN": Małgorzata Ohme boksuje się z Filipem Chajzerem... "Kobieta mnie bije!"
Tam Paulina Krupińska często zabiera głos na temat wydarzeń ze swojego życia prywatnego. Tym razem zorganizowała tradycyjne Q&A, podczas którego odpowiadała na pytania fanów. Kilka z nich dotyczyło wiary.
Jedna z internautek naskoczyła na nią za to, że Krupińska deklaruje się jako katoliczka, a "żyła w konkubinacie z dzieciątkiem".
Tego typu wiadomości to klasyk. Ale nie mam z tym problemu. Wysyłam Pani dużo miłości. Czasem wiara nie równa się tylko regułom kościelnym, i też wiara nie dotyczy tylko i wyłącznie Kościoła - pouczyła ją celebrytka. Dzieciątko akurat jest dużym cudem i szczęściem. I jestem pewna, że Bóg kocha wszystkie dzieci - dodała Krupińska.
Krupińska została zapytana również o to, czy ciężko jest być katoliczką w showbiznesie.
W związku z tym, że mam wiarę, jestem ogromną szczęściarą, większy pokój w serduchu i więcej miłości bliźnich. Czy spotkałam się z krytyką? Tak, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Szanuję wszystkich - nawet tych, którzy stają mi w poprzek i mają inne zdanie - wyznała.
Doceniacie, gdy celebryci nagle zaczynają mówić o swojej wierze? Niektórzy bywają w tym naprawdę bardzo szczerzy...
Dlaczego nie piszemy o Dodzie?