Temat powodzi na terenach południowo-zachodniej Polski zdecydowanie zdominował rodzime media. Tragedia, która dotknęła głównie mieszkańców Dolnego Śląska, Śląska i Opolszczyzny spotkała się z natychmiastowym odzewem rodaków, którzy tłumnie ruszyli na pomoc poszkodowanym. Niektórzy stawili się osobiście w miejscowościach, które stoczyły walkę z żywiołem, inni postanowili dołożyć cegiełkę do internetowych zbiórek funduszy dla powodzian. Na pochwałę zasługuje szerokie grono przedstawicieli show-biznesu, którzy wykorzystali swoje zasięgi, aby wesprzeć ofiary katastrofy klimatycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maffashion została wywołana do tablicy ws. pomocy powodzianom. Tak zareagowała
Choć Polacy po raz kolejny udowodnili, że potrafią zjednoczyć się w obliczu tragedii, w mediach społecznościowych nie brakuje również zaciętych dyskusji i przerzucania się wyzwiskami. Okazuje się też, że niektórzy internauci mają pretensje do gwiazd, które osobiście nie stawiły się do pomocy w miejscowościach dotkniętych powodzią. Właśnie na jedną z wiadomości tego typu postanowiła odpowiedzieć Maffashion. Influencerka przytoczyła w skrócie komentarz obserwatorki, który został już usunięty z Instagrama.
W dużym skrócie: "Dlaczego nie pojadę osobiście (ja i inne celebryty) pomagać na terenach objętych powodzią? Kiedy ruszę swój celebrycki tyłek?" - cytowała Maffashion, a następnie udzieliła odpowiedzi.
Mam obowiązki, życie i czterolatka w domu, nie planuję nigdzie jechać. Jak tysiące ludzi pragnę pomóc w jakikolwiek, ale skuteczny sposób. Nie wiem, czy pomóc w nagłaśnianiu ważnych namiarów etc. oraz realne wpłaty pieniędzy na pomoc to "mało". Ktoś inny może pomóc fizycznie i to cudowne. Rozumiem, że właśnie piszesz do mnie z zalanego terenu, a wcześniej pomagałaś przy walach powodziowych... Szczerze, to nikt, czy to sąsiad Kowalski, czy twój ,,celebryta" nie ma obowiązku pomagać, udostępniać itp. To są sprawy indywidualne i osobista chęć pomocy drugiemu człowiekowi. Przestańmy oceniać innych. To nie czas - skwitowała influencerka.
Dobrze im odpowiedziała?