Codzienne poczynania Agaty Rubik cieszą się od kilku ładnych miesięcy większym niż dotychczas zainteresowaniem. Wszystko za sprawą rodzinnej wyprowadzki do Miami, od której minął już prawie rok. Celebrytka zdaje się być coraz śmielsza w swoich "amerykańskich podbojach", a każdą przygodą dzieli się w mediach społecznościowych. Dzięki temu internauci mogą na bieżąco śledzić, jak Piotr Rubik i jego familia radzą sobie za oceanem.
Małżeństwo szybko się zaaklimatyzowało i świętuje już nawet tamtejszy Dzień Niepodległości. W krótkim czasie udało im się tam stworzyć swoją paczkę, która wcale nie składa się z samych mieszkających na obczyźnie rodaków - wśród znajomych mają również Amerykanów i nie tylko, co zresztą chętnie podkreślają. Agata mówi wprost, że ani trochę nie tęskni za Polską, ani życiem, które jeszcze do niedawna tam wiodła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rubikowie starają się na porządku dziennym relacjonować na Instagramie swoje zagraniczne perypetie. Sporo uwagi poświęcają w mediach społecznościowym córkom i ich godnym podziwu postępom w asymilacji. Rodzice 15-letniej Heleny i 9-letniej Alicji co rusz dostają pytania o latorośle, na które zawsze starają się odpowiadać.
Ostatnim razem, gdy Agata zorganizowała na swoim profilu serię pytań i odpowiedzi, jedna z zatroskanych obserwatorek postanowiła podzielić się swoją obawą co do stylizacji nastolatki, które - w jej mniemaniu - nie przystoją dziewczynie w wieku Heleny.
Dlaczego Hela w tak młodym wieku nosi tak wydekoltowane bluzki/sukienki? - padło pytanie.
Agata zdążyła już przyzwyczaić swoich fanów do tego, że nie ma oporów przed wdawaniem się w pyskówki z internautami, gdy któreś z wypowiedzi jej się nie spodobają. Tym razem jednak 37-latka nie dała się sprowokować.
Hela ubiera się tak, jak lubi. A ja nie widzę w tym nic niestosownego - ucięła.
Dobra odpowiedź?