Sposobem Karoliny Szostak na utrzymanie się "na fali" są przede wszystkim kolejne wynurzenia dotyczące jej walki o idealną figurę i zmiany nawyków żywieniowych. Swoje zmagania z nadprogramowymi kilogramami dziennikarka opisała już w trzech książkach i wiele wskazuje na to, że w tym temacie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Od pewnego czasu ambitna Szostak znów katuje się restrykcyjną dietą, na którą zdecydowała się w celu uniknięcia efektu jojo. Aktualnie dziennikarka spożywa dziennie jedynie... 600 kalorii. Efektami "kuracji" celebrytka chwali się teraz na ściankach, na które powróciła w chwale po roku nieobecności.
Odkąd Karolina przeszła imponującą metamorfozę, 46-latka pozostaje bardzo aktywna w mediach społecznościowych (przez co posądzono ją już nawet o narcyzm). Niezrażona słowami krytyki gwiazdka dalej dostarcza internautom kolejnych zdjęć, po którymi powiększa się kolekcja upragnionych komplementów pod adresem jej figury. Pewnie właśnie takich pochwał Szostak oczekiwała, publikując ostatnio zdjęcia z windy, na których wyraźnie widać znaczną utratę wagi. Tym razem się jednak przeliczyła: jej zaniepokojeni fani zaczęli bowiem obawiać się o jej zdrowie.
Pani Karolinko, już niech Pani nie chudnie, bo teraz jest super... a potem to już będzie niefajnie, kobietka powinna mieć troszkę krągłości.
Jezuuu ale wiór.
Już się nie odchudzaj, Karolinka.
Pani Karolino, niech pani zaprzestanie tych diet, lepiej na buzi, zresztą bardzo ładnie wyglądała Pani jako tęższa. Naprawdę, mówię szczerze.
Tak przykro patrzeć.. Kiedyś była Pani pięknie zaokrąglona, zawsze wesolutka, uśmiechnięta, a teraz smuteczki malują się na twarzy...
Celebrytka postanowiła odpowiedzieć na ostatni z komentarzy, stwierdzając, że nigdy nie można nikomu dogodzić.
Tak tak, a jak się uśmiechałam, to ciągle czytałam, że wszystko fajnie, ale dlaczego wiecznie się uśmiecham hahaha.
Pod innym zdjęciem jedna z internautek posądziła Karolinę o umiejętne pozowanie, dzięki któremu dziennikarka sprawia wrażenie szczuplejszej.
To zdjęcie jest pod kątem dlatego tak wygląda. Przekłamanie.
Pod kątem? - zakpiła Karolina.
Myślicie, że faktycznie Szostak przesadziła z odchudzaniem?