Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Irena Kamińska-Radomska nie zawsze była ekspertką od savoir-vivre'u. Ujawniła, czym się zajmowała wcześniej: "MYŁAM TRAMWAJE"

67
Podziel się:

Irena Kamińska-Radomska słynie dziś ze złotych rad dotyczących savoir-vivre'u, ale nie zawsze tak było. Wcześniej imała się różnych zajęć, o czym opowiedziała w nowym wywiadzie. Aż trudno uwierzyć, czym zajmowała się wcześniej.

Irena Kamińska-Radomska nie zawsze była ekspertką od savoir-vivre'u. Ujawniła, czym się zajmowała wcześniej: "MYŁAM TRAMWAJE"
Czym zajmowała się kiedyś mentorka Irena? Będziecie w szoku (AKPA)

Irena Kamińska-Radomska, znana w świecie mediów po prostu jako mentorka Irena, słynie z gorliwego hołdowania zasadom savoir-vivre'u. Wcześniej była kojarzona z formatem "Projekt Lady", dziś coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w internecie, gdzie udziela światu rad dotyczących m.in. stosownego ubioru na wesele czy tego, jak konsumować banana.

Irena Kamińska-Radomska, jakiej nie znacie. Nie uwierzycie, czym się kiedyś zajmowała

Złote rady mentorki Ireny przyniosły jej rozpoznawalność i pomogły na dobre zapisać się w świadomości internautów. Dziś uchodzi za ekspertkę w swojej dziedzinie, jednak każdy przecież jakoś zaczynał, a nauczanie zasad savoir-vivre'u wcale nie było pierwszym zajęciem, którego podjęła się zawodowo.

Rąbka tajemnicy na temat własnej przeszłości uchyliła w wywiadzie z Wiktorem Krajewskim dla "Wprostu". W trakcie rozmowy z ekspertką padło pytanie o to, czym zajmowała się wcześniej i ta wiedza może być dla wielu zaskoczeniem. Irenka wyznała, że pierwszą pracę podjęła jeszcze jako dziecko, a kolejne nie miały nic wspólnego ani z telewizją, ani z wiedzą na temat protokołu.

Wcześniej? Myłam tramwaje w zajezdni tramwajowej - przyznała wprost. Myłam również okna w ZUS–ie. Trochę tych okien do mycia było, ale i tak było to lepsze niż sprzątanie tramwajów. Przeszłam swoje. A do pierwszej pracy, którą wykonywałam, poszłam jako małe dziecko. Nocą, w fabryce naklejałam etykiety na słoiki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Projekt Lady": Irena Kamińska-Radomska zniesmaczona brakiem manier pretendentek do bycia damą

Przy okazji dowiadujemy się, że było to podyktowane trudną sytuacją życiową jej rodziny. Dopiero gdy dorosła, zaczęła iść własną drogą, która najpierw zaprowadziła ją do szkolnej klasy.

Wymusiły to na mnie okoliczności życia, gdyż mój ojciec zginął bardzo młodo, a matka została sama z naszą trójką. Nie przelewało się u nas, więc brałam się, za co tylko mogłam. Później dopiero, gdy skończyłam studia, poszłam do państwowej szkoły podstawowej, gdzie uczyłam dwa lata. Niby był to krótki czas, ale udało mi się z dzieciakami stworzyć silne więzi. Byłam nawet wychowawczynią klasy.

Jak przyznała, lekcje godziny wychowawczej przeznaczała właśnie na naukę savoir-vivre'u, co ponoć bardzo przypadło do gustu jej uczniom.

Postanowiłam wykorzystać godzinę wychowawczą, która była mi dana jako pedagogowi w szkole, do cna. Miałam podręcznik do savoir-vivre'u, sama przy okazji się z niego uczyłam. Dzieciaki uwielbiały te lekcje. Podobnie było z tematem dress code'u. Już wtedy uczyłam ich minimalizmu: "less is more". Coco Chanel też powtarzała, żeby przed wyjściem z domu spojrzeć w lustro i zdjąć z siebie przynajmniej jedną ozdobę - wspomina.

Spodziewalibyście się?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(67)
WYRÓŻNIONE
mms
rok temu
Szacunek, daleko doszła bez wsparcia. Moze dla niektórych tv to nic, ale sami powiedzcie- ile osób dostaje się na główna antenę bez pleców. znalazła ciekawy sposób na siebie, zasłużyła
Wera
rok temu
I na tym polega emancypacja! Przez instrukcję w szkole i dobrą edukację w domu. Uczcie się ludzie!
Less is more
rok temu
Te okulary to też ,,less is more”
Wiktoria
rok temu
Nie lubię tej Pani. Uważam, że zdrowy środek jest najważniejszy. Na pewno nie będę rezygnowała z wygody i tego, co mi się podoba, bo 100 lat temu ktoś uznał, że to nieeleganckie. Ja też uważam dużo rzeczy, ale ich nikomu nie narzucam. Po prostu sama ich nie noszę 🤷‍♀️ Tak samo - jeśli komuś się podoba tysiąc naszyjników na szyi lub różowe włosy, to jego sprawa. Ja bym chciała, żeby ludzie nie obgadywali, nie oceniali tak łatwo, byli milsi. To jest w moim odczuciu ważne. A nie wygląd
uczestniczka
rok temu
Dawno temu miałam z Panią szkolenie zakładowe/korporacyjne, gdzieś w Polsce. Pełna profeska. Pani, m.in., jako ciekawostkę, uczyła, jak się wręcza wizytówkę. Posłużyła się swoją, nie zatrzymała, dostałam ja, siedząc najbliżej wykładowcy. Mam do dziś, pamiętam, dziękuję, miło wspominam.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (67)
Kamol Pier_sz...
8 miesięcy temu
Siora! Bravooooo! Gratulujé i podziwiam za odwagé! Zdrowia i wolności! Kamol
pbju
rok temu
zdejmij kobieto te okulary
Wsf
rok temu
Żadna praca nie hańbi, zwłaszcza te, które wymieniła. Uczą one, że nie tak łatwo uczciwie zdobywa się pieniądze na chleb. Ktoś tu napisał, że powinna znać swoje miejsce i wywodzi się jakby ze służby. Głos arystokratki? Przeciez arystokracji u nas znikomo.
Nikita
rok temu
Katastrofa wizerunkowa. Ona ma uczyć jedzenia czereśni? Truskawek, jajek i trzymania widelca do sałatek? Powinna znać swoje miejsce. Niestety nie nauczyli jej tego, że miejsce służby jest w służbówce. Nie na salonach. Zawsze coś z nią było nie tak. Już wiadomo...
Jola
rok temu
Ta pani jest mega niesympatyczna
lol
rok temu
Wielki szacun!!
Zuza
rok temu
A ja tam ją lubię.
Olo
rok temu
Z pewnym stylem po prostu sie rodzisz !!
taka tam
rok temu
następna ekspertka z Du Pont. Ale okulary nadal ma fatalnie dobrane
...
rok temu
No to ma kwalifikacje żeby pouczać ludzi. Pewnie tramwaje mylą ściereczka z egipskie bawełny w kombinezonie z jedwabiu. Perfumami.
Dora
rok temu
Okazuje sie, ze nie warto nic o sobie mowic i nalezy strzec prywatnosci, bo widac, ze nie wszystkim podoba sie aktywnosc pani Ireny w mediach i niektorzy probuja umniejszyc autorytet tej pani. Przyczepic sie mozna do wszystkiego. Te wszytskie porady sa bardzo wazne dla ludzi, ktorzy cenia sobie obycie, dobre maniery i kulture.
typiara
rok temu
Mam wrażenie, że gdyby prześwietlono ją jak Janoszek, mogłoby być ciekawie. Po pierwsze : wzruszająca opowieść, jak było jej ciężko. Twierdzi, że jako dziecko pracowała nocą w fabryce przyklejając etykiety. Doprawdy ? Praca dzieci jest zakazana nie tylko w PL, nie mówić o pracy nocnej nieletnich. Po drugie : podaje wszędzie, że ukończyła The Protocol School of Washington. Coż. Wystarczy zobaczyć ich stronę. Mają kursy trzydniowe z etykiety, także on - line. Kosztują 7.900 dolarów, otrzymuje się certyfikat. Czyli płacisz, trzy dni i masz...
Lola
rok temu
To jest dobry przykład dla młodych kobiet . Walczcie o siebie można osiągnąć sukces
Ville
rok temu
Mozecie sie smiac ale ja ja lubie. Nie wiem czemu ale ja lubie.
...
Następna strona