Irena Kamińska-Radomska dała się poznać TVN-owskiej publice za sprawą "Projektu Lady", w którym to występowała w charakterze ekspertki. To właśnie ona uczyła niepokorne buntowniczki manier i była ich mentorką. Kamińska-Radomska pozostaje również aktywna na Instagramie, gdzie edukuje swoich obserwatorów. Kobieta chętnie dzieli się swoim zdaniem, choć bywa ono kontrowersyjne. Jakiś czas temu opowiadała, że krótkie spodenki u mężczyzn są nietaktowne. Zdarzyło jej się również skomentować zdjęcie starszej modelki, która pozowała w bieliźnie. Wówczas to napisała, że "ostatnio ludziom brakuje wstydu".
ZOBACZ: Irena Kamińska-Radomska oburzyła się zdjęciem starszej modelki w bieliźnie. "BRAK WSTYDU". Przesada?
Jakiś czas temu mentorka ruszyła również z serią porad na Instagramie, gdzie między innymi uczy, jak powinno się jeść lody na ulicy. Przyznała, że "nie wyobraża sobie eleganckiej osoby, która zajada się na ulicy lodem". Jedzenie loda w przestrzeni publicznej nazwała nawet "fatalnym zachowaniem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irena Kamińska-Radomska mówi, jak prawidłowo jeść banana
Tym razem oberwało się bananom... Okazuje się, że owocowa przekąska nie powinna być (zdaniem Kamińskiej-Radomskiej) konsumowana prosto ze skórki. Ekspertka stwierdziła, że banana powinniśmy jeść nożem i widelcem z talerzyka, a nie "jak małpa".
Oczywiście banana można też zjeść samym widelcem. W wypadku deserów ważna jest ich forma. Do niej dostosowuje się sztućce - pisała na Instagramie.
Forma ta nie spodobała się jednak internautom, którzy żartowali w komentarzach, że dla nich jedzenie banana nożem i widelcem jest... dziwne.
Gdybym zobaczyła, że ktoś je banana nożem i widelcem, to bym dzwoniła po pomoc medyczną; Czy tego banana obrać obieraczką, czy raczej jak małpa - rękoma?; Myślę, że to dostatecznie obrazuje absurd tych ustaleń. Powinno to się być uprzejmym człowiekiem. A całej reszty się nie powinno; Nie wierzę, że te filmiki są serio. Ktoś tu nas nieźle trolluje - pisali internauci.
A wy co myślicie? Fachowe porady, czy żarty?