Irena Kamińska-Radomska dała się poznać na przestrzeni ostatnich lat jako najbardziej wymagająca mentorka programu Projekt Lady oraz jedna z ostatnich orędowniczek nadszarpniętej zębem czasu dworskiej etykiety. Zazwyczaj swoje surowe osądy doktor Irena zastrzegała wyłącznie do aspirujących "lady" i swoich klientów. Tym razem jednak w polu jej rażenia znalazła się cała męska populacja Polski.
W najnowszej rozmowie z internetowym serwisem Dzień Dobry TVN Irena Kamińska-Radomska zawyrokowała, że dorośli mężczyźni noszący krótkie spodenki na ulicy popełniają straszny nietakt. Temperatura nie jest tu, niestety, żadną wymówką.
Nie wypada, żeby dorosły mężczyzna czy nawet młodzieniec, chodził po ulicy w mieście w krótkich spodenkach. Jest to faux pas. W tej chwili panowie narzekają na gorąco i pozwalają sobie na krótkie spodenki. Tak, jakby ich charaktery nagle się osłabiły, bo nie są w stanie dla przyzwoitego wyglądu wytrzymać temperatur. A kiedyś przecież nie było inaczej. Elegancki mężczyzna chodzi tylko w długich spodniach, oczywiście mówimy o ulicy - zaznacza doktor Irena.
Podłożem dla dywagacji Kamińskiej-Radomskiej są zwyczaje panujące w... rodzinie królewskiej.
Odnosząc się do tych krótkich spodenek, chciałabym powiedzieć, że tradycyjnie w rodzinie królewskiej, chłopak do pewnego wieku, tj. chyba 9 lat, nawet musi nosić krótkie spodenki. Nie może nosić długich. Dopiero wtedy, kiedy staje się młodzieńcem, może sobie na to pozwolić. Kiedyś chłopcy po prostu marzyli o tym, żeby nosić długie spodnie, jak ojciec czy starszy brat - mówi w rozmowie z serwisem.
Istnieją jednak pewne wyjątki od reguły. Mentorka Irena zezwala mężczyznom na wyciągnięcie krótkich spodenek, o ile tylko grają w golfa - co jak dobrze wiemy, jest ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu statystycznego Polaka.
Mój mąż zakłada takie spodnie za kolano na golfa, to jest typowy ubiór do tej dyscypliny. Natomiast, tu warto wspomnieć, że rodzina królewska, kiedy nieżyjący już książę Filip, zabiegał o rękę królowej Elżbiety II, wtedy jeszcze księżniczki, został zabrany na przejażdżkę konną i on miał długie spodnie, a powinien mieć takie specjalne do kolan. Są pewne kanony i książę Filip został za to skrytykowany - wspomina z rozrzewnieniem doktor Irena.
To co, drodzy Panowie, pozbędziecie się wszystkich szortów z szafy na życzenie pani Irenki?