Emily Ratajkowski nie miała ostatnio zbyt łatwego czasu. Gwiazda zaledwie rok temu po raz pierwszy została mamą, a niedawno okazało się, że 31-latka rozwodzi się ze swoim mężem Sebastianem Bear-McClardem. Celebrytka tuż po urodzeniu dziecka poinformowała obserwatorów, że jej pociecha sama zdecyduje o swojej tożsamości płciowej. Niedługo potem zaczęła jednak nazywać dziecko "synem". Maluch otrzymał imiona Sylvester Apollo.
Rozstanie modelki z producentem filmowym było dość nieoczekiwaną wiadomością, bo para pobrała się w 2018 roku. Źródło "Page Six" poinformowało jednak, że mężczyzna miał notorycznie zdradzać Ratajkowski. Celebrytka koncentruje się teraz na sobie i swojej karierze, a na brak pracy raczej nie narzeka, bo regularnie chwali się efektami sesji zdjęciowych na Instagramie. Emily wrzuca również fotki ze swojego czasu wolnego, które nie zawsze podobają się fanom.
Tym razem opublikowała trzy zdjęcia ze swoim synkiem, na których widać jak w negliżu kąpie się z malcem w wannie. To nie pierwszy raz, kiedy modelka zaprezentowała się nago. Na jej profilu bez trudu można odnaleźć fotki, na których pozuje bez ubrań. Internautom szczególnie nie spodobał się jednak widok rozebranego dziecka. Stwierdzili, że to kolejna "marna próba zwrócenia na siebie uwagi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fotkę polubiły koleżanki z branży, zachwycając się opublikowanym obrazkiem. Nieco krytyczniej do sprawy podeszli jednak internauci, którzy zasypali ją negatywnymi komentarzami, zwracającymi uwagę na to, że jej rozebrane zdjęcia również zdobyłyby "lajki" i nie musiała angażować do sesji malca.
Nie zamieściłbym zdjęcia nagiego dziecka. Publikuj swoje fotki, dorosłe i wystarczająco oszałamiające, by zdobyć ogrom polubień.
Od kiedy to normalne jest umieszczanie w Internecie intymnych zdjęć nagich dzieci? Creepy nie potrzebują już "darknetu" w dzisiejszych czasach.
To naprawdę dziwaczne. Okej, jeśli chcesz wziąć prysznic ze swoim synem, to urocze, ale żeby publikować nagie zdjęcia z nim... Naprawdę dziwne.
Jestem pewna, że to dokumentacja pięknych wspomnień twoich i twojego dziecka i rozumiem, jak dumna z niego jesteś. Ale na świecie jest tyle chorych i niebezpiecznych ludzi ze złymi myślami i zrobiłabyś przysługę swojemu dziecku, gdybyś nie publikowała jego nagich zdjęć w internecie. Te zdjęcia nie powinny być w sieci - pisali internauci.
Jeden z obserwatorów pokusił się o nieco mocniejszy komentarz, który nie spodobał się koleżance Emily, Irinie Shayk.
Nie wszystko przeznaczone jest do internetu. Zrozumieliśmy już, że musisz pokazywać się nago dla atencji, ponieważ twoja twarz jest poniżej przeciętnej. Mogłabyś, chociaż uszanować swojego syna - brzmiały jego słowa.
To najwidoczniej nie spodobało się Irinie Shayk, bo postanowiła odnieść się do jego słów w ostrym tonie.
Dlaczego po prostu nie od*ieprzysz się ze swoją przeciętną osobowością? - broniła przyjaciółki.
Uważacie, że Emily przesadziła?