Ivan Komarenko przed laty w duecie z niejakim Delfinem wylansował hit pt. Jej czarne oczy. Później wystąpił jeszcze między innymi w Tańcu z Gwiazdami i serialu M jak Miłość, po czym na wiele lat zniknął z mediów.
Niespodziewanie powrócił, kiedy wybuchła epidemia koronawirusa. Zapomniany muzyk apelował na Facebooku do Andrzeja Dudy i byłego Ministra Zdrowia, Łukasza Szumowskiego, o zaprzestanie "zamachu na wolność narodu polskiego". Twierdził też, że szczepionki wywołały u niego łysienie i zapowiedział, że nie zaszczepi się na koronawirusa.
Aktualnie Ivan próbuje reaktywować karierę. Właśnie nagrał nową piosenkę, do której nakręcił teledysk. Plan zorganizowano w ruinach zamku. Budżet nie był chyba zbyt wysoki, za to pojawił się rekwizyt - biało-czerwona flaga. Ivan wymachiwał nią przed kamerą i robił pełne przejęcia miny.
Myślicie, że dzięki "patriotycznej piosence" uda mu się powrócić na listy przebojów?
Zobacz też: Koronasceptyczny Ivan Komarenko odpływa w wywiadzie: "Cała ta PRZYGODA była zaplanowana przez WHO"